Zanim na scenie pojawiła się gwiazda wieczoru, publiczność wysłuchała formacji „Gwiazdy z zagranicy”. Trzyosobowa grupa studentów z Lublina zachwyciła garwolińskich widzów. „Noc spadających gwiazd”, „Czerwony październik”, „Likier” to tylko niektóre tytuły utworów, jakie wykonał zespół.
Gwiazdy z zagranicy to trio, które nie dość, że świetnie śpiewa i gra, to potrafi improwizować: – Ballada, którą przed chwilą zaśpiewaliśmy, została napisana w drodze do Garwolina. Trzy godziny czekaliśmy „na stopa” za Rykami i zaczęliśmy pisać – mówił wokalista grupy.
Koncert ocenili bardzo pozytywnie: - Było super, bo czuliśmy, że mamy informację zwrotną od publiczności. Pub to bardzo klimatyczne miejsce. Z jednej strony kameralny, z drugiej - ma to coś.
@@@
Mimo udanego występu Gwiazd z zagranicy, to Egon Alter wywołał wśród publiczności największe owacje. Dwóch młodych mężczyzn zawładnęło sceną, ukazując nowy wymiar muzyki.
- Ktoś kiedyś powiedział, że jestem zwierzem scenicznym - tak mówił o sobie wokalista, Przemysław Kmietjan. I rzeczywiście, opinia ta ukazuje prawdziwą naturę mężczyzny. Nie każdy artysta, tak jak on, potrafi pobudzić publiczność do wspólnej zabawy. Szczególne uznanie w oczach przybyłych uzyskała piosenka, której refren wszyscy odśpiewali wspólnie: – Do tej samej Wilgi nie podobna wejść.
Artysta czerpie inspirację z twórczości wielu znanych poetów, w tym Bolesława Leśmiana. Oprócz zdolności wokalnych muzyk udowodnił, że świetnie odnalazłby się w roli komika. Przez całe spotkanie razem ze swoim scenicznym towarzyszem zabawiał wszystkich słuchaczy, wywołując spontaniczne wybuchy śmiechu.
Ponad dwugodzinny koncert zakończył się dużym sukcesem. Zadowolenia nie kryli zarówno muzycy, jak i gospodarze spotkania: Pub 69 i hotel Euforia.
reklama
Komentarze (0)