Garwoliński "ekonomik" odwiedził dziś charyzmatyczny i znany już w Garwolinie językoznawca, wykładowca na UW, Andrzej Michalski. Przyjechał, by opowiedzieć maturzystom, czym jest manipulacja i kiedy nasze zachowania są już manipulacją – próbą wpływu na zachowania i reakcje naszych rozmówców. Jak się okazało, wszyscy manipulujemy i jesteśmy manipulowani. Czasem świadomie, czasem nieświadomie. Bywa, że człowiek, nie znając technik manipulacyjnych, stosuje je, bo taką ma osobowość.
Poniedziałek maturzyści z ZSP im. Bohaterów Westerplatte rozpoczęli od spotkania z warszawskim gościem. - Witamy pana Andrzeja, językoznawcę, wykładowcę na UW, człowieka, który organizuje dla was m.in ogólnopolskie konkursy polonistyczne "Z polszczyzną na co dzień" - przedstawiła gościa Hanna Wilczek, dyrektor szkoły. - Przemawiać to tak dużej publiczności, to niesamowite wyzwania, ale jeżeli jest to publiczność wymagająca, to wyzwanie jest podwójnie trudne - mówił Andrzej Michalski, rozpoczynając wykład.
@@@
Przez 1,5 godziny maturzyści słuchali językoznawcy i sami chętnie uczestniczyli w ćwiczeniach. Gość skupił się na konkretnych przykładach manipulacji, a uczniowie odgrywali różne scenki z życia wzięte.
Choć Andrzej Michalski z uśmiechem na twarzy mówił o tym, jak manipulujemy, zaznaczył, że nie należy jej nadużywać. - Manipulacja jest ohydna, ohydna, ohydna – zwrócił uwagę, dodając, że ludzie często ją stosują, nie wiedząc o tym. - Czy wiecie, że nawet potocznie nazywany "foch" jest manipulacją? To zachowanie, które wpływa na zmianę postaw drugiego człowieka, powoduje czasem, że coś w nas pęka i ten, kto się "zafochał" wygrywa – osiąga to, co zamierzał. Najczęściej pierwsza w takich sytuacjach pęka mama, która nie może patrzeć na swoje smutne dziecko – mówił językoznawca. - Ale pamiętajmy, że manipulacji nie można nadużywać – zaznaczył.
Z manipulacją stykamy się na co dzień: w szkole, w domu, w reklamach i w mediach – na to również zwrócił uwagę warszawski gość, który na zakończenie otrzymał od młodzieży pamiątkową książkę.
- Dobrze się bawiłem na tym spotkaniu – zdradził nam Andrzej Michalski. - Uczestnicy mogli dziś zdać sobie sprawę, że z niektórymi technikami manipulacyjnymi już się w swoim życiu spotkali i nie mieli świadomości, że coś może nimi manipulować. Może przyszła im taka refleksja, że codziennie są być może manipulowani przez kogoś. Wykład kierowałem do młodzieży. Jest to temat, na który trzeba być otwartym, dlatego nie obawiam się, że koledzy i koleżanki po fachu się obrażą. Do życia trzeba podchodzić z dużym dystansem i pokorą – powiedział nam po spotkaniu językoznawca, który nie ukrywał, że zainteresowanie tematem manipulacji wynika z pracy w szkole: - Zastanawiałem się, dlaczego zachowanie klasy jest takie, a nie inne. Uważam, że jest to jedna z umiejętności, którą powinien nabyć uczeń, jednak nie, by korzystać z technik manipulacyjnych, ale by się przed nimi bronić.
Organizatorką spotkania była polonistka z ZSP im. Bohaterów Westerplatte, Małgorzta Wójcik-Wojciechowska, która wyjaśniła nam, skąd pomysł na tego typu warsztaty: - Pan Andrzej jest dyrektorem konkursów z poprawną polszczyzną i z poprawną ortografią na co dzień, w których nasza szkoła uczestniczy. Jest to osoba niezwykle komunikatywna, dlatego kiedyś podczas rozmowy pozwoliłam sobie zapytać, czy w ramach działalności Centrum Edukacji Humanistycznej "Logos", poprowadzi takie szkolenie. Szczególnie maturzyści byli zainteresowani tym tematem. Dziś spotkali się z panem Andrzejem, który opowiedział im o manipulacji w języku.
Komentarze (0)