W ostatnim czasie PKS Garwolin zyskał poważnego konkurenta na trasie prowadzącej od Garwolina w kierunku Żelechowa. - Konkurent znalazł doskonały wybieg na to, jak uniknąć konsultowania swojej trasy z powiatem – tłumaczył Bogdan Kozioł, dodając: - Zaczął swoją trasę kilometr przed granicą naszego województwa. Rozpoczął w Jarczewie, a nie w Żelechowie. Dlatego uzgodnienia prowadzili ze sobą marszałek województwa mazowieckiego z marszałkiem województwa lubelskiego z pominięciem powiatu garwolińskiego – tłumaczył prezes PKS Garwolin.
Jak poinformował prezes garwolińskiej spółki, konkurent powinien uzgodnić z lokalnymi samorządami możliwość korzystania z przystanków i zajazdów. Jednak tak się nie stało. - Konkurent miał zgodę zarządcy drogi i Urząd Marszałkowski w Warszawie uznał to za dokument ważny - wyjaśniał Bogdan Kozioł.
@@@
Dodatkowo, jak poinformował prezes PKS Garwolin, rozkłady jazdy konkurencyjnego przewoźnika bez zgody samorządów wiszą na wiatach przystankowych, a nad tymi dzierżą władze samorządy lokalne.
Konkurencyjna firma swoje rozkłady jazdy zaplanowała niekorzystnie dla PKS, dlatego pasażerowie będą musieli wybrać z kim podróżować i za jaką cenę.
reklama
Komentarze (0)