reklama
reklama

ZOSTAJĘ W POWIECIE

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

ZOSTAJĘ W POWIECIE - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z GarwolinaRozmowa ze starostą garwolińskim Grzegorzem Woźniakiem
reklama

Grajdol.pl: Dlaczego nie kandyduje Pan w wyborach do parlamentu? Grzegorz Woźniak: Mimo że otrzymałem propozycję startu z listy PiS z dobrego miejsca, zrezygnowałem. Przyczyn tej decyzji było wiele. Rozmawiałem o tym z żoną, z rodziną, z przyjaciółmi. Był to trudny, ale przemyślany wybór. Rok temu zrezygnowałem z prowadzenia działalności gospodarczej i podjąłem się obowiązków starosty na pełną kadencję, a nie na rok, do najbliższych wyborów. Traktuję tę pracę jak kontrakt menedżerski, a nie jak zabawę, i chcę ją wykonywać rzetelnie. Nie bez znaczenia były również docierające do mnie sygnały, że mieszkańcy powiatu akceptują kierunek zmian, które rozpocząłem. G: Wśród kandydatów na potencjalnych posłów są jednak inni członkowie Zarządu Powiatu… GW: Do sejmu kandydują pracujący w zarządzie powiatu Marek Chciałowski i Waldemar Chmielak – mimo nawału zajęć związanych z kampanią, nie zaniedbują swoich obowiązków i za to należą im się podziękowania. Z listy PiS z ziemi garwolińskiej będzie startował Marek Niedźwiedź, Przewodniczący Rady Powiatu, człowiek bardzo dobrze przygotowany do pracy w parlamencie, oraz Elżbieta Woźniak-Sionek, doświadczony animator kultury. Wszystkim kandydatom życzę powodzenia. Im więcej ludzi z naszej ziemi będzie pracowało w Warszawie, tym wyższe będą nasze notowania w stolicy. G:Niedługo minie rok od wyboru Pana na starostę powiatu. Czy dziś priorytety starosty nadal są takie jak wówczas, kiedy obejmował Pan urząd? GW:Przyszedłem do starostwa, pozostawiając swoją prywatną pracę i była to świadoma decyzja. Przyszedłem, aby zmienić styl działania starostwa. Po pierwsze: dobrze zarządzać i uruchamiać nowe inwestycje. Po drugie: szanować porządek, czyli prawo obowiązuje wszystkich. I po trzecie wreszcie: patrzeć w przyszłość, opierając się na mocnych fundamentach tradycji. Priorytety się nie zmieniły. Na uroczystościach z okazji święta 3 maja mówiłem o dobrej władzy publicznej. I taką władzę w powiecie będę budował. G:Jakie inwestycja miał Pan na myśli? GW:Obecnie za ponad 9 milionów złotych rozbudowujemy bazę sportową w Miętnem. Uporządkowaliśmy zaklęte problemy szpitala i niedługo uruchomimy nowe oddziały. Otrzymaliśmy ponad 25 milionów złotych na dokończenie rozbudowy i przebudowę starej części szpitala. Planujemy budowę nowych obiektów Pogotowia Opiekuńczego w Izdebnie. G:Czy nie obawia się Pan zarzutów o to, że wprowadza Pan „rządy silnej reki”? GW:W życiu publicznym, tak jak i w biznesie, cenię sobie porządek. Czy to będzie porządek „niewidzialnej ręki rynku” z koncepcji Smitha, czy porządek, jaki zaprowadził praktyk Piłsudski w II Rzeczypospolitej – możemy dyskutować, choć zawsze jest mowa o silnej władzy prawa. Jeśli widzę błędy, a co gorsza zupełne lekceważenie prawa, muszę zdecydowanie reagować. Takim przykładem były nieprawidłowości w zarządzaniu szkołami, dlatego musiałem te i inne sprawy uporządkować. G:A plany na najbliższą przyszłość? GW:Na otwarciu obwodnicy nawiązałem do budowy „traktu wołyńskiego” w latach trzydziestych XIX w. Chcę pokazać, że lepiej będziemy budować przyszłość, szanując swoją tradycję. Tu jest nasze miejsce na ziemi i musimy zrobić wszystko, aby było dobrym miejscem nie tylko dla nas, ale też dla wszystkich, którzy chcieliby tu zamieszkać, otworzyć swoje firmy, pobudować fabryki. Jest na to dobry czas. Wkrótce ruszymy z medialną kampanią promującą walory naszego powiatu. Na razie skromną, skrojoną na nasze możliwości. Ale nie boimy się nowinek. Idziemy do przodu.

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama