– Prognozy pogody były fatalne, ale nad Senatorską zaświeciło słońce. Obawialiśmy się, że aura zniechęci do wychodzenia z domu, ale nasi mieszkańcy po raz kolejny nie zawiedli i znów tłumnie wzięli udział w zabawie na Senatorskiej. Bo takiej zabawy jak tu nie ma nigdzie indziej, takiego klimatu i takiej okazji do rozmów o naszej kulturze, tradycjach, historii. Dziękujemy za to dwunaste spotkanie i już dziś zapraszamy za rok – mówi Jarosław Kargol, dyrektor Centrum Sportu i Kultury w Garwolinie, które jest głównym organizatorem wydarzenia.
Choć na tegorocznym Festiwalem Kultury i Tradycji Garwolina długo wisiały czarne chmury, na kilka minut przed rozpoczęciem wydarzenia niebo się rozpogodziło i dobra pogoda została już do końca. Żeby tradycji stało się zadość, na początek zatańczono poloneza, w którym wzięli udział przedstawiciele władz miasta, młodzież szkolna, zespoły artystyczne, seniorzy – kto chciał, mógł dołączyć do tanecznego korowodu.
Oficjalnego otwarcia wydarzenia dokonali członkini zarządu województwa mazowieckiego Janina Ewa Orzełowska, burmistrz Garwolina Marzena Świeczak, przewodniczący miejskiej rady Marek Mikulski oraz dyrektor CSiK Jarosław Kargol.
Hasło tegorocznej edycji festiwalu brzmiało: „Jak zabawa, to zabawa”. I okazji do niej było co nie miara. Na scenie, w ludowej odsłonie zaprezentował się Chór Miasta Garwolina, z koncertem folku ulicznego wystąpi Projekt Volodia, a następnie można było zobaczyć i usłyszeć fragment spektaklu muzycznego „Wansiele Siennickie”. O dawkę wspomnień nie tylko w formie muzycznej zadbali panowie dwaj – Tadeusz Zalewski i Julian Czaporowski, do tańca zagrała i zaśpiewała Warszawaska Ferajna, a muzyczny finał wyśpiewał Tadeusz Talarek.
Druga scena stanie na ulicy Młyńskiej także tętniła życiem. To tutaj specjalnie dla najmłodszych wystąpił Teatr Falkoshow, dźwiękami pianina umilił czas Wiktor Olek. Przed sceną stanęły dechy, na których z powodzeniem można było zatańczyć. O to, żeby było skocznie i rytmicznie zadbali najpierw seniorzy z zespołu „Chwilo Trwaj”, a następnie Kapela Niwińskich i Spółdzielnia Muzykantów.
Bryczki konne, stoiska z rękodziełem, wystawy i prezentacje przygotowane przez szkoły, pasjonatów i kolekcjonerów, warsztaty plastyczne i ceramiczne, konkursy z nagrodami dla małych i dużych mieszkańców – na całej ulicy Senatorskiej co krok to atrakcja. Wydano 1000 porcji tradycyjnego garwolińskiego rosołu, od którego tak naprawdę wszystko, co na Senatorskiej, się zaczęło. Nowością była strefa gastronomiczna, w której można było coś zjeść i wypić. Jak co roku w ręce odwiedzających festiwal trafiła gazeta „Garwolskie pianie”
Partnerem wydarzenia był Samorząd Województwa Mazowieckiego.
źródło: CSiK
Komentarze (0)