Jest nie tylko trenerką, ale także menedżerką, która wszystkim zarządza. Jej dzieło stało się wizytówką naszego powiatowego miasta. W młodości sama trenowała gimnastykę – to jej ulubiona dyscyplina sportowa. W pracy towarzyszy jest córka, Izabela Nierwińska.
Gimnastyka, podobnie jak lekka atletyka, stanowi podstawę każdej dyscypliny. Mamy z nią do czynienia chociażby w rozgrzewce dowolnego sportowca. Bazą każdego ćwiczenia gimnastyczek są gimnastyczne postawy.
Dziewczyny na zaliczenie muszą się przed trenerką zaprezentować - stanąć prosto, z wdziękiem. Pozornie prosta rzecz, a jednak nie taka oczywista. Być może w przyszłości taka umiejętność przyda się komuś w czasie rozmowy kwalifikacyjnej.
Założyła Gimnastyczny Uczniowski Klub Sportowy "SMYK" z sekcją gimnastyczną i taneczną
Pomimo iż obecnie coraz ciężej jest zainteresować dzieci i młodzież aktywnością fizyczną, Zofii Kisiel się to udaje. Z mobilizowaniem do pracy najmłodszych nie miała problemu nigdy, one przychodzą do niej same. W momencie, gdy wchodzi do szkoły, niektóre z nich same ją witają i rzucają się jej na szyję - gdy kończy trening, bywa, że przychodzą i przytulają się do niej. To sprawia, że czerpie siły do dalszej pracy.
Nigdy nikogo do gimnastyki czy tańca, nie zmusza. Doświadczenie nauczyło ją także, aby nie czynić dalekosiężnych planów. Bywało, że dziewczyny miały wielki talent, ale nie chciały dalej ćwiczyć i musiała się z tym pogodzić.
Początkowo prowadziła jedynie zajęcia szkolne i pozaszkolne. Z czasem jej działalność nabrała rozpędu. Rozpoczęła pracę w 1984 roku. Już dwa lata później otrzymywała pierwsze podziękowania za pokazy. Wówczas popularne stały się zajęcia pozalekcyjne. Zorganizowanie zajęć z gimnastyki było bardzo trudne. Z czasem dołączyła do niej taniec.
Właśnie gimnastyka i taniec należą do dyscyplin bardzo widowiskowych, przez co z biegiem czasu pokazy stały się atrakcją imprez szkolnych, miejskich i powiatowych.
Od początku ciągnęło Panią Zofię do sportowej rywalizacji, w końcu pokaz to zawsze jedynie pokaz. Brakowało jej sportowych emocji. W związku z powyższym w roku 1996, a więc kiedy klubu jeszcze nie było, opracowała program, po czym rozpoczęła organizować gimnastyczne zawody.
Aby powstał klub, trzeba było spełnić kilka warunków. Po pierwsze, jak w każdym tego typu przedsięwzięciu, konieczne stało się zgromadzenie funduszy, przecież stroje, wyjazdy i przyrządy gimnastyczne kosztują. Wówczas zwróciła się z podaniem o dofinansowanie do urzędu. W odpowiedzi przeczytała, że urząd posiada określoną pulę pieniędzy, lecz jedynie dla klubów. W 2000 roku założyła Gimnastyczny Uczniowski Klub Sportowy "SMYK" z sekcją gimnastyczną i taneczną.
I miejsce na Mistrzostwach Europy `10 było premierowym w dziejach rodzimego cheerleadingu!
Następnym krokiem było stworzenie grupy cheerleaders. Już w 2000 roku pojawiły się w zespole pompony z bibuły. Wówczas też poproszono ją o pokaz przed dużymi halowymi zawodami w kick-boxingu. To wtedy wpadała na pomysł z pomponami, niemniej wyobrażenie o cheerleadingu miała na ten czas mgliste.
Jesienią roku 2002 udała się na konferencję do Nysy. Razem z nią w przedziale podróżowała Bożena Borys, prowadząca grupę cheerleaderek, która była mistrzem naszego kraju. Rozpoczęły rozmowę, po której Pani Zofia została zarażona cheerleaderskim bakcylem. Udała się na najbliższe zawody, aby zobaczyć, z czym to się je.
Z czasem pasję mamy zaczęła podzielać jej córka, Izabela. W styczniu 2003 roku grupa pojechała do Siedlec, gdzie stanęła na III stopniu podium – dwa miesiące później na zawodach w stolicy zajęła II miejsce. W czerwcu tego samego roku dziewczyny wzięły udział w Mistrzostwach Polski, gdzie uplasowały się na V pozycji.
W 2004 roku Zofia Kisiel zmieniła nazwę klubu na Międzyszkolny Gimnastyczno-Taneczny Uczniowski Klub Sportowy "No Name". Rok później grupa reprezentowała nasz kraj na Mistrzostwach Europy. W roku 2008 na Mistrzostwach Polski zajęła I miejsce. Wówczas rozpoczął się okres pełen sukcesów.
Dzisiaj osiągnięcia klubu robią wielkie wrażenie. Od 2008 roku, przez pięć kolejnych lat, zdobywał on pierwsze miejsca na Mistrzostwach Polski!
Z biegiem czasu zmianie ulegały kategorie wiekowe. Wielkim sukcesem było I miejsce na Mistrzostwach Europy `10, które było premierowym w dziejach rodzimego cheerleadingu! W roku 2011 doszło do pierwszej w historii Polski obrony tytułu!
Grupa uczestniczyła także w Mistrzostwach Świata - odbywają się one co roku na Florydzie. W 2011 roku dziewczyny zajęły VIII miejsce, w roku 2012 miejsce XII, a cztery lata później miejsce XIV.
Chce, aby gimnastyczki i tancerki cieszyły się z sukcesów, a nie z porażek konkurentek
W czasie długoletniej pracy nie brakowało ciężkich chwil i uwag nieprzychylnych osób, niemniej pani Zofia chce się skupiać jedynie na pozytywach. Bywało, że pojawiały się chwile zwątpienia. Zwłaszcza gdy przed wyjazdem na Mistrzostwa Świata, poszukując sponsorów w Internecie, czytała komentarze, że wszystko robi dla pieniędzy. Warto wyjaśnić, że taki wyjazd to wielkie koszty - na całoroczną działalność klubu z urzędu otrzymała 48 tysięcy, a wyjazd do USA, bez wyżywienia, wynosił 94 tysiące! Kolejnym problemem było zorganizowanie paszportów i wiz, na które miała jedynie 36 dni.
Do jej zadań należą prowadzenie treningów, przygotowanie choreografii i kostiumów, pozyskiwanie pieniędzy oraz cała logistyka wiążąca się z wyjazdami. Chyba najtrudniejsze w tym wszystkim jest pozyskiwanie funduszy. Z czasem udało się jej zgromadzić środki finansowe z Ministerstwa Sportu, po które mogły sięgnąć prawie wszystkie kluby z Garwolina, ale niewiele z nich chciało się o nie postarać!
Razem z nią gimnastyką zajmowały (i zajmują) się Joanna Winek i Katarzyna Baran. Za taniec w największej mierze odpowiada jej córka, ww. Izabela, która przygotowuje choreografię, dobiera podkłady muzyczne i projektuje stroje.
Działanie grupy nie byłoby możliwe także dzięki wsparciu rodziców, świadczących pomoc przy organizacji zawodów i wyjazdów oraz poszukiwaniu sponsorów.
Do dalszej pracy dopinguje ją obserwowanie swoich podopiecznych, które się rozwijają i wygrywają zawody. Szczęście dziewczynek rekompensuje jej wyrzeczenia. W momencie gdy po zawodach rozbrzmiewa Mazurek Dąbrowskiego, a na maszt wciągana jest polska flaga, pojawia się wzruszenie, a bywa, że i łzy. Sama, będąc w przeszłości zawodniczką, rozumie odczucia podopiecznych doskonale.
Poprzez sport chce, aby jej gimnastyczki i tancerki cieszyły się z sukcesów, a nie z porażek konkurentek. Tej kultury rywalizacji doświadczyła na Mistrzostwach Świata.
Wśród zespołów z Europy nasze dziewczyny były najlepsze!
W dalszym ciągu do zespołu zgłaszają się nowe podopieczne. Przychodzą do niej mamy z dziewczynkami, które natychmiast chcą zostać cheerleaderkami. Wówczas Pani Zofia wyjaśnia, że najpierw konieczna jest gimnastyka i wzmocnienie ciała, a w następnym kroku trening właściwy. Do odniesienia sukcesów niezbędne jest wykonanie wielkiej pracy i wzięcie za dziewczynki odpowiedzialności.
Prowadzi gimnastykę dzieci od lat sześciu, niemniej zdarzają się także maluchy rozpoczynające swoją przygodę ze sportem nieznacznie wcześniej. Aby prawidłowo realizować założenia treningowe, konieczne jest stworzenie konkretnej grupy wiekowej. Szczególnie dumna bywa z małych tancerek, które pierwszy raz startują na Mistrzostwach Polski.
Jej marzeniem na przyszłość jest znalezienie właściwej osoby na jej miejsce, gdyż tak wielkiego dorobku szkoda by było zaprzepaścić. Zawsze bieżącymi marzeniami są wyjazd seniorek na Mistrzostwa Świata, a z młodszymi grupami wiekowymi występ na Mistrzostwach Europy. Celem są także kolejne tytuły w kraju.
Lista sportowych sukcesów "No Name" jest ogromna (całość jest dostępna na internetowych stronach, także "Kuriera Garwolińskiego") - osiągnięcia klubu rozsławiają Garwolin na arenie krajowej i międzynarodowej. W tym miejscu wspomnijmy jedynie jedno z ostatnich wydarzeń. Otóż w 2024 r. zespół Dream Team Youth z klubu "No Name" zajął znakomite IV miejsce na światowej arenie cheerleaderek podczas Mistrzostw Świata - wśród zespołów z Europy nasze dziewczyny były najlepsze!
Przypomnijmy: rokrocznie rozgrywane Mistrzostwa Świata w Cheerleadingu ICU World Cheerleading Championships odbywają się w ESPN Wide World of Sports Complex w Disney Worldzie w Orlando na Florydzie w USA. Tancerki z MG-T UKS "No Name" po raz szósty reprezentowały nasz kraj we Freestyle Pomie, tym razem w kategorii Youth. Początek rywalizacji na ww. szczeblu był możliwy po uzyskaniu pierwszego miejsca w MP `23, gdzie Dream Team Youth z Garwolina włączono do kadry narodowej. W jej szeregach znalazło się 17 tancerek z garwolińskiego MG-T UKS "No Name". Główną trenerką i choreografką była Izabela Nierwińska.
Komentarze (0)