Do Posterunku Policji w Pilawie zgłosiła się kobieta, która otrzymała telefon z numeru zastrzeżonego. Rozmówca podający się za jej syna poinformował, że został zatrzymany przez policję jako sprawca wypadku drogowego. W dramatycznym tonie poprosił o pilną pomoc finansową – 60 tysięcy złotych na poczet przyszłej kary.
Kobieta uwierzyła w historię i była gotowa przekazać pieniądze. Na szczęście podzieliła się zmartwieniem z sąsiadką, która zachowała zimną krew i zasugerowała kontakt z prawdziwym synem. Po rozmowie okazało się, że nie miał żadnego wypadku i nie prosił o pieniądze. Na szczęście do ich przekazania ostatecznie nie doszło.
Reakcja mieszkanki Pilawy zasługuje na uznanie. Jej historia pokazuje, jak ważna jest rozmowa i czujność. Dzięki sąsiadce i kontaktowi z synem, nie doszło do oszustwa.
Policja po raz kolejny ostrzega przed oszustami działającymi metodą „na policjanta”, „na wnuczka” czy „na członka rodziny”. Schemat jest prosty: emocje, presja czasu, dramatyczna historia i prośba o pieniądze. Niestety, mimo licznych apeli, wciąż zdarzają się osoby, które dają się zmanipulować. Jak się bronić przed oszustami:
- Nie podejmuj decyzji finansowych pod wpływem emocji.
- Zawsze skontaktuj się z osobą, która rzekomo dzwoniła – najlepiej przez inny numer.
- Porozmawiaj z kimś bliskim – druga opinia może pomóc spojrzeć na sytuację racjonalnie.
- Zgłaszaj podejrzane telefony na policję.
źródło: KPP Garwolin
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.