Nowy rok to nowe wyzwania i czas rozpoczęcia szkolenia rotacyjnego. W weekend przystąpili do niego żołnierze 6 Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej. Rotacje są podstawowym rodzajem szkoleń, w jakich uczestniczą terytorialsi. Odbywają się raz w miesiącu w Stałym Rejonie Odpowiedzialności (SRO). To dwa dni intensywnych zajęć, których celem jest podtrzymywanie i utrwalanie umiejętności bojowych i antykryzysowych żołnierzy.
W szeregach 61 blp w Książenicach są żołnierze z powiatów: garwolińskiego, grodziskiego, wawa-zachodniego, piaseczyńskiego, pruszkowskiego, otwockiego oraz żyrardowskiego.
"Check lista" i w drogę
Przed wschodem słońca do jednostek wojskowych w Radomiu, Książenicach, Nowym Mieście nad Pilicą oraz Płocku i Pomiechówku stawiali się żołnierze, powołani do odbycia szkolenia rotacyjnego. Wszystko zaczęło się już w piątek - od przygotowania niezbędnego wyposażenia i spakowania plecaka. Żołnierze otrzymali "check listę" z informacją co ze sobą zabrać, by dobrze przygotować się do szkolenia. Znalazły się na niej: odzież ochronna, kominiarka, okulary balistyczne, śpiwór i karimata.
- Piątkowy wieczór przed rotacją, to dla mnie czas pakowania. Sprawdzam z "check listą" zawartość mojego plecaka i zastanawiam się co nam zaplanowano, czego nowego się nauczę, co będę doskonalił. Czuje się ten dreszczyk emocji i chęć podjęcia kolejnego wyzwania - mówi kpr. Piotr, uczestniczący w szkoleniu rotacyjnym żołnierz 6MBOT.
Żołnierze 6MBOT ćwiczyli jednocześnie w kilku lokalizacjach na terenie południowego Mazowsza, a na szkolących się czekały różne scenariusze zajęć, w zależności od pododdziału. Terytorialsi z Radomia realizowali zajęcia z taktyki, strzelania oraz działań w sytuacjach kryzysowych.
Pomoc przy wypadku drogowym
Około 50 żołnierzy ćwiczyło wspólnie ze strażakami z OSP w Pionkach elementy ratownictwa drogowo-technicznego. Terytorialsi, podobnie jak strażacy, działają lokalnie, często realizując zadania ratownicze czy poszukiwawcze. Wspólne zajęcia pozwalają im zgrać procedury, sprawdzić sprzęt i własne umiejętności. Trenowany epizod zakładał zdarzenie drogowe.
- Po omówieniu zagadnień przez instruktorów i pokazie, żołnierze przystąpili do praktycznego działania. Ćwiczyli m.in. rozcinanie wraku pojazdu przy użyciu specjalistycznego sprzętu, trenowali i utrwalali dobrze już znane zasady udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej. Takie zajęcia dają pełen obraz tego, do czego mogą być skierowani terytorialsi i już wielokrotnie tak było. Wiemy, że przy wypadkach komunikacyjnych liczy się każda minuta, dlatego ważne, żeby umieć działać szybko i sprawnie – mówi por. Marcin Korny - dowódca Kompanii Logistycznej.
Ćwiczenia z reagowania kryzysowego to jeden z głównych tematów szkoleń rotacyjnych. Prowadzone są z innymi służbami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo, m.in. Policją, Strażą Pożarną oraz Służbą Ratownictwa Medycznego. Nabyte w ten sposób umiejętności i doświadczenie mogą być w przyszłości przydatne do wsparcia administracji publicznej oraz niesienia pomocy społeczności lokalnej.
-1°C i całonocne bytowanie w lesie
Jeden z pododdziałów 6MBOT w ramach szkolenia rotacyjnego odbył zajęcia z podstaw taktyki i survivalu, połączone z całonocnym bytowaniem w lesie. To element przygotowania do działań bojowych w niekorzystnych warunkach pogodowych i terenowych.
- To są wymagające zajęcia, ale bardzo potrzebne ze względu na charakter lekkiej piechoty. My mamy zapewnić obronę ludności na terenie, w którym działamy, więc musimy ten teren dobrze znać, a tym bardziej umieć w nim przetrwać. Regularnie praktykowany survival daje nam tą pewność. Niska temperatura była wyzwaniem, ale nie była przeszkodą - powiedział szer. Łukasz, żołnierz 6MBOT.
Szczególny nacisk instruktorzy kładli na metody prowadzenia działań taktycznych w terenie leśnym, techniki nawigacji i rolę dowódcy w motywowaniu żołnierzy. Żołnierze 6MBOT uczyli się również rozpoznawać zagrożenia związane z ekstremalnym zimnem, w tym wpływ niskich temperatur na sprzęt i zdolności do walki.
Symulator pola walki "ŚNIEŻNIK"
Jednym z elementów sobotnio-niedzielnego szkolenia rotacyjnego były zajęcia strzeleckie na symulatorze pola walki "ŚNIEŻNIK". To stacjonarna strzelnica laserowa do nauki, kontroli i oceny celowania z broni strzeleckiej. Umożliwia przygotowanie dowolnej sytuacji treningowej, w różnych porach dnia i nocy, przy każdej pogodzie – może symulować mgłę, śnieg, deszcz oraz wiatr.
- "ŚNIEŻNIK" doskonale uzupełnia nasze tradycyjne szkolenie ogniowe, bo jego możliwości są nieograniczone. Możemy wykreować każdą sytuację bojową, według potrzeb szkoleniowych. Pole walki pokazywane jest na dużym ekranie, dzięki czemu żołnierz ma wrażenie, że uczestniczy w akcji na żywo - tłumaczył instruktor zajęć.
Terytorialsi realizowali nie tylko ćwiczenia wojskowe, ale zadbali też o pamięć historyczną, biorąc udział w marszu "Szlakiem Powstańców Styczniowych 1986 roku" z okazji 162. rocznicy wybuchu powstania. Żołnierze przemierzyli trasę Szydłowiec-Mirów, zatrzymując się przy mogiłach powstańczych, gdzie oddawali hołd poległym w boju o niepodległą Ojczyznę.
mat. prasowe
reklama
Komentarze (0)