„Urzekające” z Jaźwin w tym roku postawiły sobie za cel przywrócenie dawnych obrzędów i zwyczajów ludowych. Po udanym kolędowaniu zimą oraz obchodach pierwszego dnia wiosny, przyszedł czas na przypomnienie tradycji związanej z Dyngusem. Dlatego w poniedziałek, z przystrojonym wózkiem, na którym dumnie prezentował się wielkanocny kogut – symbol życia i odrodzenia – barwnie ubrani członkowie KGW odwiedzali domy, niosąc śpiew, radość i życzenia.
– Chciałyśmy przywrócić piękny zwyczaj, który coraz rzadziej można zobaczyć na wsiach – mówi Anna Malitka-Babik z KGW „Urzekające”. – Dyngus to nie tylko oblewanie wodą, ale przede wszystkim śpiewy, spotkania z ludźmi i dzielenie się radością Zmartwychwstania.
Tradycyjne śpiewy rozbrzmiewały już od progu każdego domu – z humorem i odrobiną świątecznej zadumy. Dynguśnicy zaczynali od pytania: „Czy wy śpicie, czy nie śpicie, czy nam śpiewać pozwolicie?”, po czym przechodzili do radosnych wersów: „Przyszliśmy tu po dyngusie i śpiewamy o Jezusie”. W pieśniach pojawiały się też refleksyjne strofy o męce Chrystusa: „W Wielki Czwartek, w Wielki Piątek, Cierpiał Pan Jezus za nas smutek”, a każdą wizytę kończyli słowami wdzięczności i życzeń: „Dziękujemy za te dary, coście nam tu darmo dali (…), żebyście się za to do nieba dostali”.
Mieszkańcy Jaźwin byli pełni podziwu dla energii i zaangażowania „Urzekających”. Jednak dla nich było to coś więcej niż tylko występ. KGW tchnęło nowe życie w zapomnianą ludową tradycję, przywróciło wspomnienia z dzieciństwa i na nowo rozbudziło ducha wielkanocnego kolędowania.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.