Nagła śmierć Adriana pozostawiła ogromną pustkę i ból w sercach bliskich Adriana, jednak najbardziej uderzyła w jego żonę i córeczki.
Adrian był wspaniałym, dobrym człowiekiem, o czym wie każdy kto miał szczęście go znać. Każdy kto znał Adriana, wie również jak wielkim jego marzeniem było wykończenie ich wspólnego domu, w którego budowę włożył wiele pracy, a przede wszystkim serca, w którym wraz z Karoliną mieli wychować swoje córki, wypełniać miłością spędzając w nim resztę ich wspólnego życia…
Adrian wiele prac wykończeniowych wykonywał sam - czerpał dużo satysfakcji i radości z każdego zakończonego etapu, który przybliżał go do osiągnięcia celu.
Adrian utrzymywał rodzinę, Karolina obecnie nie pracuje, jest na urlopie wychowawczym - zajmuje się domem i dziećmi. W domu, w którym obecnie mieszkają, dziewczynki dzielą we cztery jeden pokój. Ciężko jest pogodzić potrzeby każdej z nich, zwłaszcza w trakcie trwania roku szkolnego, który być może ze względu na sytuację epidemiologiczną znowu będą musiały spędzić w domu...
Dokończenie budowy bez Adriana będzie bardzo trudne. Aby było to możliwe potrzeba jeszcze bardzo dużo pracy i przede wszystkim nakładów finansowych.
@@@
„Mamy wielką nadzieję, że wspólnymi siłami uda nam się zebrać potrzebne środki by zapewnić dziewczynom pomoc w dokończeniu dzieła Adriana - budowy ich domu, który zostawił im oprócz wielu cudownych wspomnień „ - zachęcają do wpłat organizatorzy zbiórki Ania i Marcin.
Zrzutka zakończy się 24 października - w dwunastą rocznicę ślubu Karoliny i Adriana, natomiast 20 października Adrian obchodziłby swoje 40. urodziny... Sprawmy by ten czas był choć odrobinę dla Nich łatwiejszy…
Link do zrzutki TUTAJ.
reklama
Komentarze (0)