- Epidemia się jeszcze nie skończyła. Jednak można powiedzieć, że przechodzi ona z fazy ogólnoświatowej, dużych wzrostów zachorowań, do fazy tzw. endemii, czyli stabilnej liczby zachorowań - bajdurzył jeszcze 1 czerwca w Programie 1 Polskiego Radia Adam Niedzielski, minister zdrowia.
- Nasza ocena jest taka, że jeżeli nie pojawi się nowa mutacja, która może zmienić sytuację i doprowadzić do powrotu różnego rodzaju obostrzeń czy stosowania tych narzędzi dolegliwej polityki antypandemicznej, to siłą rzeczy ryzyko powrotu do nich jest stosunkowo niskie, ponieważ mamy już zaszczepienie za sobą, mamy też nowe narzędzia w postaci leków, które się pojawiają – dodawał.
Na bank coś się pojawi.
Na portalu Bezprawnik.pl, na którym reklamują się zależne od rządu PekaoSA i NBP, 20 czerwca pojawił się artykuł: ''Obowiązek noszenia maseczki może wrócić szybciej, niż się wydaje. Premier ostrzega przed powrotem COVID-19''.
- Obecnie maseczki trzeba zakładać tylko w kilku miejscach. Pozostałe obostrzenia koronawirusowe nie funkcjonują. Premier już teraz jednak ostrzega, że jesienią możliwy jest powrót COVID-19 - czyli kolejna fala masowych zakażeń. A to może z kolei pociągać za sobą konieczność ponownego zakrywania ust i nosa oraz stosowania się do wcześniej obowiązujących restrykcji – napisał dotowany przez banki portal.
@@@
Co ciekawe autor tekstu użył sformułowania, które inteligentnym ludziom daje wiele do myślenia, ale autorowi tekstu niekoniecznie: - Koniec stanu epidemii został ogłoszony oficjalnie w maju – w cieniu wojny w Ukrainie. Już wcześniej jednak, bo jeszcze pod koniec marca, zniesione zostały niemal wszystkie obostrzenia.
Portal Medonet dał już w maju przestrzeń do wypowiedzi wirusolog Agnieszce Szuster - Ciesielskiej, która przewiduje uderzenie COVID-a jesienią, a Grzesiowski straszył wczoraj w Newsroom WP milionami zakażeń. Dziennikarze mainstreamu dopiero się rozkręcają w przypominaniu nam o pandemii. Nie podejmą się obiektywnej oceny środków zaradczych i zrobią wszystko co im się każe, bo mają tyle wspólnego z rzetelnością i obiektywnym przekazem, co panie przy drodze z cnotą.
Najbardziej jednak istotnie jest co dzieje się za Nysą i Odrą. Tam mówi się o powrocie maseczek od października do Wielkanocy. Nie ma szans, żeby rząd warszawski podjął inną politykę. Zresztą COVID i zerwane łańcuchy dostaw będą doskonałym alibi dla rządzących sprzedawanym ludziom zmagającym się z drożyzną. Jeszcze można zrobić sporo przetargów, otworzyć sporo rozlewni szczepionek, które nic nie rozleją i szwalni maseczek, które nie wyprodukują ani jednej maski.
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.