Ostatnie rezultaty Wilgi Garwolin sprawiły, że ciężko szukać drużyn, na których dobrze byłoby się przełamać. Podopieczni Piotra Kardasa potrzebują po prostu punktów, nie tylko po to, by poprawić swoją beznadziejną sytuację, ale przede wszystkim dostać mentalne wzmocnienie przed rundą wiosenną.
Starcie z Mszczonowianką rozpoczęli beznadziejnie. Nie minęły trzy minuty gry, a podopieczni już prowadzili w Garwolinie. Adam Stankiewicz bardzo dobrym podaniem odnalazł Łukasza Racisa, To nie osłabiło ataków gości, którzy powinni prowadzić nawet 2:0, ale w dobrych sytuacjach brakowało im skuteczności.
Wyrównanie dał będący ostatnio strażakiem dla GKS-u Sebastian Grzegorczyk. Zakotłowało się w polu karnym Mszczonowianki, a futbolówkę do niego dograł Nikodem Gimel i zrobił się 1:1. Pozytywny wynik nie utrzymał się długo. Futbolówkę bardzo źle wybił Marcin Makulec, a Stankiewicz do asysty dołożył bramkę.
Do przerwy rezultat nie uległ już zmianie, a obecny stan rzeczy nie wskazywał na szanse garwolinian, by zdobyć tego dnia punkty. Co więcej, po zmianie strona mszczonowianka utrzymywała się przy futbolówce przez znakomitą większość czasu. Bojowy chrzest miał także Artur Kowalczyk, który w przerwie zmienił Makulca, ale debiutant dobrze spisywał się między słupkami.
Dla mszczonowian kłopoty zaczęły się w 72. minucie, kiedy z boiska wyleciał Damian Pociech. Szybko skorzystali z tego miejscowi, którzy po kolejnym zamieszaniu w szesnastce Mszczonowianki doprowadzili do remisu, a znowu do siatki trafił Grzegorczyk. Po dwóch minutach kolejny z gości skończył przedwcześnie mecz, konkretnie Jakub Przybył i na boisku zrobiło się 11 na 9.
Wydawało się, że teraz Wilga wręcz musi powalczyć o komplet punktów. Nic bardziej mylnego, bo znowu bohaterem w polu karnym był Grzegorczyk. Tym razem w swoim, prokurując rzut karny, którego na gola zamienił Antoni Ślezewicz. Na walkę o remis nie starczyło ani czasu, ani sił i po raz siódmy z rzędu zespół z Garwolina musiał uznać wyższość rywali.
Będąca na ostatnim miejscu Wilga ma w tej rundzie jeszcze trzy spotkania, w tym dwa domowe. Najbliższe z nich 8 listopada o godz. 13 z Victorią Sulejówek, które rozegrane zostanie przy ul. Sportowej.
Wilga Garwolin - Mszczonowianka Mszczonów 2:3 (1:2)
Bramki: Sebastian Grzegorczyk 29` 81` - Łukasz Racis 2`, Adam Stankiewicz 31`, Antoni Ślazewicz 86`
Żółte kartki: Kacper Wieczorek, Felipe Novais de Brito, Piotr Kowalczyk, Sebastian Grzegorczyk, Grzegorz Piesio - Jakub Przybył, Damian Pociech x2, Jakub Przybył x2
Czerwone kartki: Damian Pociech 72 minuta (za dwie żółte), Jakub Przybył 83 minuta (za dwie żółte)
Skład Wilgi: Marcin Makulec (46`Artur Kowalczyk) - Sebastian Grzegorczyk, Karol Haber (80`Adam Lewkowski), Nikodem Gimel, Kirył Szokurow, Szymon Rudzki (75`Wiktor Bućko), Kacper Wieczorek, Piotr Kowalczyk (75`Piotr Buda), Grzegorz Piesio, Jakub Mianowski, Felipe Novais (65`Leon Falecki)
reklama

Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.