W obecnym sezonie SytyKról IV ligi emocji nie brakuje na obu biegunach ligowej tabeli. Wciąż nierozstrzygnięte są kwestie tak awansu, jak i pozostania na czwartoligowym szczeblu. Wilga chce miejsce w tym zaszczytnym gronie zachować już czternasty rok z rzędu. Kluczowym do tego warunkiem jest zapunktowanie w najbliższym domowym meczu, gdzie oponentem będzie siódmy w ligowej tabeli Oskar Przysucha.
Rywale od pewnego czasu są już niemal pewni utrzymania, a w ich poczynaniach wyraźnie widać sporo rozluźnienia. Jednym z przykładów takowego jest chociażby domowa porażka 2:5 z Tygrysem Huta Mińska czy remis z Józefovia Józefów przed własną publicznością. Spotkania, które, wydaje się że z nożem na gardle, Oskar wygrałby bezproblemowo. Tym samym patrząc na obecną sytuację Wilgi, i fakt że przed własną publicznością to kompletnie inny zespół, próżno szukać tutaj faworyta.
W fantastycznej formie jest wciąż Gracjan Grot, a koledzy z zespołu także potrafią obsłużyć go dobrym zagraniem. Kluczem powinna zatem być defensywa, która jeśli utrzyma Oskara na zero z tyłu, powinna pozwolić na zdobycie nawet kompletu punktów. Na jesieni górą była Przysucha pewnie wygrywając 3:0 po golach Patryka Czarnoty i dwóch Maksymiliana Vogtmana. Jeśli GKS myśli o utrzymaniu tym razem musi być zgoła inaczej. Początek meczu już w niedzielę o godz. 13 w Garwolinie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.