Spotkanie Wilgi Garwolin z MKS-em Piaseczno śmiało można było określić tym z kategorii "o sześć punktów". Obydwa zespoły nadal są zamieszane w walkę o utrzymanie, a po 23 rozegranych grach miały identyczny dorobek punktowy. Tym samym ekipa, która dopisałaby w sobotnie popołudnie trzy "oczka" mogłaby wyraźnie oderwać się od strefy spadkowej.
Sytuacja w III lidze gr. I wciąż jest niejasna pod kątem potencjalnego spadkowicza z województwa mazowieckiego. Najniżej plasowana jest Victoria Sulejówek, która na chwilę obecną ma dwa punkty przewagi nad strefą spadkową, ale Stomil Olsztyn i rezerwy Jagiellonii mają jeden mecz rozegrany mniej. Potencjalny spadek zespołu z Sulejówka sprawiłby, że z IV ligi spadnie dodatkowy zespół.
Dodatkowego smaczku temu meczowi dodawał fakt, że po raz pierwszy od prawie dwóch lat "czarno-czerwono-niebiescy" zagrali przed własną publicznością na swojej naturalnej nawierzchni. Jak się okazało to czy boisko jest sztuczne czy naturalne nie zmienia dla GKS-u wiele, bo już od pierwszych mecz na bramkę rywali ruszyły huraganowe ataki. Pierwsze dwa kwadranse należały do miejscowych, ale w dobrych sytuacjach brakowało skuteczności. To mogło się zemścić, bo po stałym fragmencie jeden z rywali miał piłkę "na tacy", ale jego uderzenie głową minęło bramkę strzeżoną przez Makulca.
Kiedy brakuje skuteczności na ratunek Wildze kolejny raz przychodzi Gracjan Grot. W końcówce pierwszej odsłony Grzegorz Piesio posłał do najlepszego strzelca garwolinian górną piłkę, a ten opanował futbolówkę i pomimo asysty rywali nie dał szans bezradnemu golkiperowi MKS-u. Po przerwie to przyjezdni mieli więcej z gry, ale kolejny raz dobrze dysponowana była defensywa podopiecznych Karola Zawadki.
Trener Zawadka w tym spotkaniu zdecydował się na dwie standardowe zmiany. Wiktor Bućko w 72 minucie zastąpił Grzegorza Piesio, a w ostatnich minutach meczu za Szymona Rudzkiego na placu gry zameldował się Rafał Kudzin. Obaj zawodnicy byli w stanie utrzymać Wilgę na tym samym poziomie zorganizowania w defesnywie, a dodatkowo ze świeżym zapasem sił mogli grozić Piasecznu w kontratakach. Ostatecznie GKS był w stanie utrzymać korzystny wynik z pierwszej odsłony i dowieźć bardzo cenne zwycięstwo do samego końca.
Wilga Garwolin - MKS Piaseczno 1:0 (1:0)
Bramka: Gracjan Grot 44'
Skład Wilgi: Makulec - Papiernik, Morawski, Haber, Shakurau, Rudzki (83' Kudzin), Wieczorek, Piesio (72' Bućko), Kowalczyk, Grzegorczyk, Grot
Żółte kartki: Grzegorz Piesio, Karol Zawadka
Komentarze (0)