Bardzo ciekawe spotkanie obejrzeli kibice zgromadzeni, pomimo mroźnej pogody, na boisku w Gończycach. Orzel Parysów zmierzył się w swoim pierwszym starciu sparingowym ze Zrywem Sobolew, dla którego było to już trzecie starcie tej zimy. Wynika to przede wszystkim z faktu, że rozgrywki klasy okręgowej startują dużo wcześniej.
Pomimo różnicy w poziomie klasy rozgrywkowej spotkanie było bardzo zacięte. Pierwsza odsłona była ospała z obydwu stron. Żaden z zespołów nie zdołał znaleźć drogi do bramki przeciwnika.
Druga część dostarczyła znacznie więcej emocji, a przede wszystkim bramek. O niej, jak i przebiegu całego meczu mówi prezes Orła, Łukasz Kwiatkowski - Pierwsza, zakończona bezbramkowym remisem połowa była dość ospała. W tygodniu odbyliśmy dość mocne jednostki treningowe. To to z kolei przełożyło się na "ciężkie" nogi zawodników co widać było od pierwszego gwizdka sędziego. Nie mniej jednak w drugą połowę weszliśmy dobrze strzelając bramkę już w 47 minucie. Uczciwie trzeba przyznać, że to nasza drużyna prowadziła grę co jakiś czas stwarzając zagrożenie pod bramką rywali. Niestety szwankowała nasza skuteczność a do tego nie ustrzegliśmy się kilku prostych błędów w obronie co skutkowało dwiema bramkami dla Zrywu oraz jedną nie stu a wręcz "dwustuprocentową" sytuacją rywali, którą jakimś cudem zawodnik Zrywu zmarnował. W ostatniej akcji meczu pięknym uderzeniem z dystansu niemal w okienko bramki rywali popisał się Krystian Kot. Tym samym pierwszy sparing kończyny remisem.
Teraz przed obydwoma zespołami kolejne tygodnie przygotowań do zmagań ligowych. Orzeł najbliższy sparing rozegra z liderem siedleckiej klasy okręgowej Mazovią II Mińsk Mazowiecki.
Orzeł Parysów - Zryw Sobolew 2:2
Skład Orła: Wojciechowski - Redka, Korgul, Trębacz, Krzyśpiak, Jarek, Szczepek, Piętka, Sowiński, Kot, Parzyszek, ponadto zagrali: Talerek, Talar, Woźniak, Bylinka, Sikora
Gole dla Orła: Dominik Jarek 47`, Krystian Kot 90
Komentarze (0)