reklama

Wilga "na szóstkę"! Koncert Obiego

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Wilga Garwolin

Wilga "na szóstkę"! Koncert Obiego - Zdjęcie główne

foto Wilga Garwolin

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportTakiego Emmanuela Obiego zapamiętali kibice w Garwolinie. Nigeryjczyk czterokrotnie pokonał bramkarza rywali, a jego zespół nie zostawił suchej nitki na Błoniance Błonie.
reklama

Ostatnie występy Wilgi Garwolin nie napawały optymizmem sympatyków lokalnego futbolu. Ostatnia porażka w Markach mogła boleć szczególnie, bo obydwie ekipy nie zaprezentowały wielkiego futbolu, a to gospodarze zostawili na swoim koncie komplet punktów. Tym samym w walce z Błonianką Błonie zapunktowanie należało do obowiązków GKS-u. 

Rywale sezon rozpoczęli od dwóch wygranych, po których przyszły dwie porażki. Na początku spotkania przypominali jednak zespół, który po dwóch kolejkach miał komplet "oczek". Przypieczętowali do w 22 minucie trafieniem autorstwa Aleksandra Stawiarza i zanosiło się na kolejne piekielnie trudne spotkanie. 

Nie mogący złapać rytmu od początku sezonu Emmanuel Obi w końcu pokazał pełnię swoich możliwości i w 36 minucie doprowadził do wyrównania. Co więcej "Ema" już dziesięć minut później, w doliczonym czasie pierwszej odsłony dołożył drugie trafienie i wyprowadził swoją ekipę na prowadzenie. 

reklama

Druga odsłona to już kompletna dominacja "czarno-czerwono-niebieskich". W sukurs swojemu napastnikowi przyszli dwaj obrońcy. Najpierw Karol Haber, w swoim stylu, najlepiej odnalazł się w polu karnym przeciwnika i było 3:1. Osiem minut później na 4:1 podwyższył Obi i jasnym stało się, że krzywda nie grozi już tego dnia miejscowym. Strzelanie zamknęli Damian Papiernik i trafiając po raz czwarty Obi. Błonianka odpowiedziała jeszcze jednym, zaledwie honorowym, trafieniem. 

"Jestem bardzo zadowolony, bo zdobyliśmy tak potrzebne nam punkty. Ciężko wywalczone. Widać było, że dzisiaj pogoda nie sprzyjała piłce nożnej, choć oczywiście to żadne wytłumaczenie. Najfajniejsze jest to, że już od 30 minuty wróciliśmy na bardzo dobry tor i pokazaliśmy to przez resztę spotkania." - mówi trener Wilgi, Karol Zawadka. 

reklama

Nie jest również sekretem jak ważne może być przebudzenie nowego-starego nabytku Wilgi w linii ataku. - "Każdy napastnik jest rozliczany ze zdobywanych bramek, ja się cieszę, że się przełamał. To tak ważne jak dla obrońców czy bramkarza mecz na zero. Nikt w Wildze nigdy nie wygrywa indywidualnie meczów, cały zespół na to pracuje.". Ostatnie tygodnie zdecydowanie nie były łatwe dla ekipy z Garwolina. "Nie ma co mówić o kryzysie to za duże słowo. W czwartek była bardzo mocna rozmowa wewnątrz drużyny, każdy wie o co gra i myślę, że najlepiej pokazało to dzisiejsze spotkanie." - podsumowuje Zawadka.

Ta wygrana pozwala podopiecznym Karola Zawadki opuścić strefę spadkową, a aż sześć zdobyczy bramkowych może napawać szczególnym optymizmem przed nadchodzącym ciężkim meczem wyjazdowym z Mazovią Mińsk Mazowiecki. 

reklama

Wilga Garwolin - Błonianka Błonie 6:2 (2:1)

Bramki dla Wilgi: Emmanuel Obi 36', 45', 68', 78', Karol Haber 60', Damian Papiernik 70' 

Skład Wilgi: Makulec - Papiernik (70' Rudzki), Haber (80' Ihnatov), Lewkowski, Shakurau, Mianowski, Wieczorek (70' Bućko), Buda (46' Kowalczyk), Piesio (46' Falecki), Turbungoev, Obi (80' Gimel), ponadto zagrali: 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
logo