Przed zespołem z Garwolina arcytrudne zadanie. Na obiekt przy ul. Sportowej przyjedzie zajmująca drugie miejsce w ligowej tabeli Mazovia Mińsk Mazowiecki. Po niespodziewanym remisie na inaugurację rundy wiosennej z Legionovią zawodnicy prowadzeni przez trenera Damiana Guzka zdobyli komplet punktów. Nie należy jednak zapominać, że "czarno-czerwono-niebiescy" w rundzie rewanżowej również zdobyli 9 z 12 możliwych "oczek", a jedyna porażka to ta w Troszynie.
Czysto na papierze dużo więcej argumentów, by zgarnąć pełną pulę zdają się mieć "czerwono-biało-niebiescy", jednak Wilga już niejednokrotnie pokazała w tym roku, że zimę przepracowała naprawdę solidnie i dla nikogo nie jest dostarczycielem punktów. Dodatkowy atut powinien stanowić fakt gry przed własną publicznością.
Ciężko spodziewać się zamkniętego meczu, jednak w dziesięciu rozegranych dotychczas grach na obiekcie GKS-u tylko raz padł remis. Pięciokrotnie triumfowali gospodarze, a czterokrotnie komplet wywozili stąd przyjezdni, a konkretnie takie drużyny jak Talent Warszawa, KS CK Troszyn, KTS Weszło i Legionovia Legionowo.
Mecz zapowiada się arcyciekawie, a Karol Zawadka z pewnością bardzo dobrze przygotował i poukładał swój zespół, który bez dwóch zdań stać na niespodziankę, jaką będzie pozostawienie jakichkolwiek punktów w powiecie garwolińskim.
Komentarze (0)