W tym sezonie pokazaliście prawdziwy pazur. Apetyt rósł w miarę jedzenia i czujecie rozczarowanie że nie udało się wygrać ligi?
Niedosyt zawsze w jakimś stopniu pozostaje, bo mieliśmy duże szanse na wygranie ligi i los zwycięstwa ważył się do ostatniej kolejki rozgrywek. Nasza postawa jest jednak bardzo budująca, bo jako beniaminek tych rozgrywek spisaliśmy się wyśmienicie wygrywając dziewieć spotkań, jedno remisując i tylko dwa przegrywając. W Pilawie straciliśmy zwycięstwo w ostatniej, czwartej minucie doliczonego czasu gry a na naszą porażkę w Józefowie złożyła się obecność zawodników z pierwszej drużyny Józefovii w tym roczniku, występującej dwa poziomy rozgrywkowe wyżej.
Który mecz trener najlepiej wspomina z tej rundy?
Szczególnie w pamięć zapadły mi trzy takie spotkania. Pierwsze to wygrana ze Zrywem w Sobolewie, z którym do tego momentu notowaliśmy same porażki. Tam zespół urósł mentalnie i uwierzył w swój potencjał, który pokazał w kolejnych meczach. Miło też wspominam mecze rozegrane w Uninie z Jednością Żabieniec oraz ponownie ze Zrywem Sobolew zakończone wynikiem 5:0 dla nas.
Czy jacyś zawodnicy zasługują na szczegolne wyróżnienie?
Cały zespół wykonał kawał dobrej roboty i wszystkim należy się pochwała. Nasz bramkarz Miłosz Prusiński obronił dwa rzuty karne i pokazał ogromną klasę we wszystkich naszych meczach. Fantastycznie grał nasz blok defensywny, pomoc oraz ofensywa, co widoczne jest w statystykach. Pod względem bramek straconych uplasowaliśmy się na II miejscu (-19), Iskra straciła jedną bramkę mniej. My natomiast mieliśmy najlepszy bilans bramkowy (+30, 49:19) a także strzeliliśmy najwięcej bramek (49). W dodatku nasz napastnik Bartłomiej Walenda został królem strzelców tych rozgrywek z dorobkiem 19 trafień, a skrzydłowy Wojciech Pielak uplasował się na III miejscu w tym samym rankingu, zdobywając 15 goli. Na uwagę zasługuje komplet punktów zdobytych w meczach u siebie. Ostatni raz byliśmy pokonani na własnym boisku 07.09.2024r. w poprzedniej lidze i od tamtej pory wygraliśmy w Uninie 9 meczów z rzędu. Twierdza!
Mieliście jakiś cel przed runda wiosenna? Udało się go zrealizować?
Po wygraniu rozgrywek jesiennych i awansie do II ligi podchodziliśmy do rozgrywek z respektem i jako nowicjusze na tym poziomie za cel postawiliśmy sobie przede wszystkim utrzymanie. Po nieudanym początku rozgrywek i remisie w Kołbieli oraz pechowej porażce w ostatniej doliczonej minucie czasu gry w Pilawie byliśmy w tabeli daleko. Potem wygraliśmy 7 meczów z rzędu i konsekwentnie po każdym weekendzie pięliśmy się w tabeli. W tym czasie trzykrotnie ogrywaliśmy liderów rozgrywek z którymi rywalizowaliśmy i po dziewięciu rozegranych spotkaniach sami wskoczyliśmy na fotel lidera rozgrywek. Niestety strata punktów w Józefowie zepchnęła nas na drugie miejsce w lidze i tak zostało do końca.
Nad jakimi aspektami szczególnie pracowaliście na wiosnę? Widać w nich duży postęp?
Przede wszystkim skupiliśmy się nad skutecznością w grze ofensywnej oraz poprawiliśmy komunikację w obronie dzięki czemu zminimalizowaliśmy ilość błędów indywidualnych. Ważna była także praca nad poprawą zdolności motorycznych świadczących o sile, zwinności i kontroli nad piłką.
Jakie plany ma trener, jak i zespół na nadchodzacy sezon?
Czekamy z niecierpliwością na podanie przez MZPN terminarzy na rundę jesienną licząc, że pomimo zajęcia II miejsca awansujemy do I ligi. Jesienią wygraliśmy rozgrywki i miał awansować jedynie zwycięzca ale oprócz nas w II lidze pojawił się również Sokół Kołbiel, który ostatecznie był drugi. Liczymy, że historia się powtórzy i do Unina zawitają jeszcze lepsze zespoły i będziemy z nimi rywalizowali na poziomie I ligi okręgowej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.