O swojej przygodzie z kulturystyką opowiada w wywiadzie dla Kuriera Garwolińskiego.
zdjęcie wprowadzające: Weronika Jarząbek
Kurier Garwoliński: Jak zaczęła się Twoja przygoda z kulturystyką?
Sebastian Mianowski: Zacząłem ćwiczyć około 8 lat temu. Wtedy miałem 15 lat, skończyłem gimnazjum. Motywacja przyszła od starszych braci. Na początku to właśnie od nich czerpałem wiedzę.
KG: Jesteś wysoki. Miałeś niedowagę?

KG: Czyli warunki spartańskie Ci niestraszne?
SM: Jak w remizie było 5 stopni na plusie to było dobrze (śmiech).
KG: Jak to się stało, że pojechałeś na lipcowe X Zawody w Kulturystyce i Fitness SOPOT 2017?
SM: Znajomy z pracy w drukarni mnie namówił. Powiedział: „Dobrze wyglądasz, spróbuj wystartować w debiutach”. Na początku wcale nie chciałem jechać, ale przekonał mnie jakoś i 4 miesiące przed zawodami zdecydowałem się zapisać. Wystartowałem w debiutach i zająłem miejsce IV na 44 zawodników w mojej kategorii: sylwetka plażowa + 182 cm. Była to impreza dedykowana tylko kulturystyce, która odbyła się na jednym z sopockich skwerków.
KG: Skąd czerpiesz wiedzę o diecie i o ćwiczeniach?
SM: Głównie z Internetu. Dobre posty i fajne filmiki zamieszczają: Mariusz Czerniewicz, Michał Karmowski i Akop Szostak, ale nie ograniczam się tylko do tego. Jak znajdę coś ciekawego, to czytam.
KG: Jak wygląda Twoja dieta podczas budowania masy mięśniowej?
@@@
SM: Jem co popadnie, aby mieć dodatni bilans kaloryczny. Dużo węglowodanów, dużo tłuszczów, około 1 kg mięsa dziennie i jakoś to idzie. Najwięcej ważyłem 101 kg przy wzroście 188 cm.
KG: A jeżeli chodzi o redukcję?
SM: Tutaj już zaczynam liczyć kalorie. Na pewno bardzo dużo z tłuszczami zjeżdżam. Jem tylko około 30 gram tłuszczów dziennie. Nie przekraczam 2800 kalorii na dzień. Przed zawodami w 2 miesiące schudłem 15 kg. Do 85,8 kg.
KG: Na czym polega Twój trening?
SM: Ćwiczę 6 razy w tygodniu. Robię trening dzielony: dwie partie mięśniowe dziennie i każdą partię ćwiczę 2 razy w tygodniu. Niedziela to odpoczynek od treningu siłowego, ale staram się aktywnie wypoczywać – rowerek, piłka nożna.
KG: Najbliższe zawody już 9 września?
SM: Tak. Startuję 9 września na targach FIWE w Warszawie w tej samej kategorii, co w Sopocie. Myślę, że tam konkurencja będzie trochę mocniejsza.
KG: Myślisz o startach w innych kategoriach?
SM: Myślałem o przejściu do klasyka. Są różne kategorie, mógłbym startować w kategorii do 90 kg. Na pewno do tego trzeba się dobrze przygotować, zejdzie się z tym ze dwa lata.
KG: Twoja dziewczyna wspiera Cię w tym co robisz, czy niekoniecznie?
SM: Nie mam dziewczyny.
KG: To na pewno istotna wiadomość dla naszych Czytelniczek.
SM: (śmiech).
KG: W planach masz założenie bloga, instruowanie innych co mają jeść i jak mają ćwiczyć?
SM: Tak. Zacznę od zamieszczania postów, a na videobloga czas przyjdzie później.
KG. Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia we wrześniu.
SM: Dzięki.
reklama