- Zarówno z Zawad, jak i z Garwolina od początku tygodnia (od 26 lutego - przyp. red.) nie mam żadnych informacji od zaniepokojonych mieszkańców, że ktoś ich nachodzi lub są to złodzieje. Przypuszczam, że to jakiś żart - mówi podkom. Małgorzata Pychner, rzecznik prasowy garwolińskiej policji.

Komentarze (0)