Pierwsze kręgi pojawiły się w 2004 roku. Cztery idealnie wygniecione koła, każde o średnicy ok. 5m. Przez następne osiem lat, regularnie w okresie wakacji piktogramy spędzają sen z powiek mieszkańców Kobylej Woli (gm. Górzno). W nocy z 29 na 30 lipca br. znowu pojawiły się w tej samej wsi, na tym samym polu. Co roku piktogram ma inny kształt. Tegoroczny zupełnie różni się od pozostałych. Dziewięć różnej wielkości kręgów łączy ścieżka. Na pierwszy rzut oka, wygląda jak wydeptane zboże… inne zdanie mają specjaliści od sił nadprzyrodzonych.
Na miejscu tajemniczych zjawisk pojawili się dziś „łowcy Ufo”, czyli grupa badawcza z Projekt NPN - Na Progu Nieznanego. Po dokładnym obejrzeniu i analizie całego agrosymbolu, nie mieli wątpliwości – tego nie zrobił człowiek. – Wizualnie nie powalają na kolana, w porównaniu do tych z roku 2004. Te niewątpliwie są gorsze - mówi Marcin Mizera z NPN. – Jednak to, że tak właśnie wyglądają nie świadczy o tym, że są zrobione ludzką ręką. Jest tu coś nie z tej ziemi, co robi te piktogramy - dodał.
@@@
Dlaczego badacze zjawisk nadprzyrodzonych tak kategorycznie odrzucają możliwość ingerencji „istot ziemskich”? – Kobyla Wola to ewenement. Czas i regularność, z jaką występują tu te piktogramy to fenomen na skalę kraju. Gdyby robili je ludzie, ktoś już by coś wiedział. Krążyłyby plotki, a tu jest cisza. Naszym zdaniem te kręgi są autentyczne - mówił członek NPN. Zdaniem badaczy, ta nadprzyrodzona siła bawi się z ludźmi. Dla mieszkańców Kobylej Woli, a w szczególności dla właścicielki pola nie jest to zabawne. Krążący po zbożu ludzie, ciekawscy sąsiedzi robią większe szkody w zbożu niż siły nadprzyrodzone i ulewne deszcze.
A Wy co o tym wszystkim myślicie?
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.