reklama

Karolina Jamnicka-Kondej: "Już wcześniej rozważałam wypisanie się z klubu radnych, który w moim odczuciu nie jest klubem PiS, lecz klubem małżeństwa państwa Kurowskich"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Karolina Jamnicka-Kondej: "Już wcześniej rozważałam wypisanie się z klubu radnych, który w moim odczuciu nie jest klubem PiS, lecz klubem małżeństwa państwa Kurowskich" - Zdjęcie główne

Karolina Jamnicka-Kondej

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z powiatu garwolińskiego"Jako radna, jestem osobą niezależną i działam w zgodzie z własnym sumieniem oraz obowiązującym prawem. Nigdy nie akceptowałam i nie zaakceptuje sposobu sprawowania władzy poprzez zastraszanie, naciski czy insynuacje. Stawiam dobro mieszkańców na pierwszym miejscu i już wcześniej rozważałam wypisanie się z klubu radnych, który w moim odczuciu nie jest de facto klubem PiS, lecz klubem małżeństwa państwa Kurowskich." - pisze w oficjalnym komentarzu przysłanym do naszej redakcji radna powiatowa Karolina Kondej-Jamnicka. To z naszej dzisiejszej publikacji dowiedziała się, że została wykluczona z Klubu Radnych PiS.
reklama

W udzielonym nam dziś wywiadzie (Starosta Iwona Kurowska: "Podjęliśmy jednogłośną decyzję o wykluczeniu radnej Jamnickiej-Kondej z Klubu Radnych PiS"), starosta Iwona Kurowska poinformowała m.in. o wykluczeniu radnej Karoliny Jamnickiej-Kondej z Klubu Radnych PiS. Decyzja ta jest pokłosiem głosowań podczas ostatnich sesji Rady Powiatu Garwolińskiego. Radna Jamnicka-Kondej w przesłanym nam oficjalnym komentarzu, odnosi się do decyzji radnych PiS.

Publikujemy oświadczenie radnej Jamnickiej-Kondej w całości: 

"Dziś, z wielkim zdziwieniem, dowiedziałam się z artykułu w mediach, że zostałam wyrzucona z Klubu PiS. Pragnę podkreślić, że do tej pory nikt nie miał odwagi cywilnej, aby poinformować mnie o tej decyzji w sposób oficjalny. 

reklama

Chciałabym wyjaśnić, czym jest klub radnych powiatowych. Zgodnie z obowiązującym statutem powiatu, kluby radnych mogą tworzyć różne grupy składające się z co najmniej 3 radnych. W naszym powiecie powstało kilka takich klubów, w tym klub pod nazwą „Klub PiS”, którego przewodniczącym jest radny Maciej Kurowski, prywatnie mąż pani starosty Iwony Kurowskiej. Ważne jest, aby podkreślić, że klub ten nie jest bezpośrednio związany z partią polityczną Prawa i Sprawiedliwości. Klub Radnych PiS od początku tworzą radni powiatowi wybrani z list tej partii, ale nie jest to ciało podległe władzom partii, tylko utworzone w ramach Rady Powiatu Garwolińskiego. Nie jest to więc oficjalny organ partii PiS.

Co więcej, do tego klubu niedawno dołączył radny Norbert Wilbik, który wcześniej zakładał struktury Platformy Obywatelskiej w Garwolinie. To pokazuje, że przynależność do Klubu PiS nie jest jednoznaczna z przynależnością do partii politycznej.

reklama

Dziękuję za informację o moim wykluczeniu z klubu radnych, którą otrzymałam poprzez wiadomości prywatne z linkiem do materiału z wypowiedzią pani Iwony Kurowskiej, która poinformowała, że zostałam z niego wyrzucona. To niestety obrazuje sposób w jaki jest traktowany radny, który ma inne zdanie niż pani Iwona Kurowska, a także przewodniczący klubu pan radny Maciej Kurowski. 

Realizuje swój mandat jako niezależna radna powiatowa, co pozwala mi działać bez jakichkolwiek dyktatów i nacisków dotyczących moich decyzji głosowania. Moim priorytetem jest dobro Powiatu Garwolińskiego oraz jego mieszkańców, a nie osobiste wojny pani starosty, czy polityczne batalie.

Jako radna, jestem osobą niezależną i działam w zgodzie z własnym sumieniem oraz obowiązującym prawem. Nigdy nie akceptowałam i nie zaakceptuje sposobu sprawowania władzy poprzez zastraszanie, naciski czy insynuacje. Stawiam dobro mieszkańców na pierwszym miejscu i już wcześniej rozważałam wypisanie się z klubu radnych, który w moim odczuciu nie jest de facto klubem PiS, lecz klubem małżeństwa państwa Kurowskich. 

reklama

Nie zgadzam się z obecnymi praktykami oraz sposobem zarządzania Powiatem Garwolińskim. Mam poglądy prawicowe i nic w tej kwestii się nie zmieniło, ale zauważam, jak powinna wyglądać praca w samorządzie na rzecz jej mieszkańców, a jak wygląda obecnie. To, co obserwuję, nie ma wiele wspólnego z ideami Prawa i Sprawiedliwości i zasadami samorządności. 

Oczekuję rzetelnej pracy na rzecz mieszkańców, a nie nieustannych wojen, insynuacji, czy kreowania wizerunku za pomocą publicznych środków przez pojedynczych radnych. Liczę na konstruktywną oraz efektywną współpracę wszystkich radnych na rzecz naszego powiatu. Rozmawiam z wieloma radnymi, burmistrzami i wójtami i wiem, że również nie są zadowoleni z obecnej władzy, która nas reprezentuje. Rozumiem również, że radni powiatowi obawiają się przeciwstawić tej sytuacji ze strachu.

reklama

Przeciwstawienie się przeze mnie staroście to był precedens, który wymagał ode mnie wykazania się odwagą. Sprzeciwiłam się jej jako pierwsza. Zdecydowałam się podjąć ten krok świadomie, ponieważ dosyć miałam już tej narastającej sytuacji, która ciągle eskaluje.

Chciałabym zaapelować do tych radnych o to, aby przestali się obawiać. Apeluje o rozsądek i odwagę. To czas, aby przeciwstawić się staroście i zagłosować za jej odwołaniem. W tej sytuacji nie powinniśmy kierować się interesem własnym, ale przede wszystkim dobrem i spokojem mieszkańców naszego powiatu. To, co się wydarzyło utwierdza mnie w przekonaniu, że postępuje słusznie."

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
logo