Wniosek o odwołanie Waldemara Trzaskowskiego z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Powiatu Garwolińskiego złożyli radni opozycyjnego Forum i PSL. Podczas głosowania 12 radnych było za odwołaniem Trzaskowskiego, 11 przeciw. Trzaskowski tuż po swoim odwołaniu zabrał głos i nie szczędził gorzkich słów, szczególnie pod adresem Sebastiana Kieliszka.
- Jestem niezmiernie ciekawy i zdumiony z jakiego powodu, czy też z jakiej przyczyny radni podjęli taką decyzję, bo ja nie znajduję podstawy tych działań. - rozpoczął swoje wystąpienie odwołany wiceprzewodniczący rady.
- Do dnia dzisiejszego nikt z radnych, łącznie z przewodniczącym rady panem Michałem Pałyską, nie raczył poinformować mnie o popełnionym przeze mnie "przestępstwie", które było powodem mojego odwołania. Rzetelność ludzka nakazuje tak czynić - jeżeli jest wymierzona kara, to winna być podana przyczyna. - dodał, po czym przeszedł do krytyki działań radnego Kieliszka, który w jego opinii dąży do przejęcia funkcji starosty powiatu.
- Wysoka Rado, wszyscy radni z własnej i nieprzymuszonej woli zdecydowali się o ubieganie się o mandat radnego powiatu garwolińskiego. Złożyli uroczyste ślubowanie i zapewnienie służby na rzecz mieszkańców powiatu. Tuż po wyborach, na początku kadencji, kiedy kształtowały się zarząd i prezydium powiatu, radny Sebastian Kieliszek uznał, że tylko on może być starostą, prezentując to podczas rozmów, a wszyscy inni radni muszą się z tym pogodzić i żadnej innej opcji nie ma. Jego determinacja w tym, aby objąć to stanowisko była i jest tak duża, że nie rozważa on, że może to być ktoś inny. - powiedział podczas sesji Trzaskowski.
Kieliszek owinął sobie wokół palca Gorę i Chciałowskiego
W jego opinii to dążenia radnego Kieliszka są główną przyczyną braku porozumienia i dialogu w radzie.
- Dziwi mnie do dnia dzisiejszego, że tak dobrze znający realia samorządu powiatowego radni Stefan Gora i Marek Chciałowski zostali zdominowani przez radnego Kieliszka, który owinął sobie wokół palca tych panów, co przekłada się na brak dialogu w radzie. Nieustannie trwająca atmosfera parć i zawirowań przynosi szkodę mieszkańcom powiatu, bo absorbuje stratę czasu i energii na rzeczy, które nie przynoszą żadnej korzyści, poza zadowoleniem niektórych radnych. Przeświadczenie radnego Kieliszka, że zostanie wybrany na stanowiko starosty powiatu podczas pierwszej sesji było tak duże, że przybyli na nie przedstawiciele gminy Maciejowice z dużym koszem kwiatów dla pana radnego, który miał objąć stanowisko starosty - stało się inaczej. Innego rozwiązania nie widział i nie widzi. On jest niezastąpiony. Obsesja bycia starostą zaburza racjonalne myślenie. (...) Można postawić retoryczne pytanie - czym zasłużył się dla powiatu radny Kieliszek? Jakie są jego osiągnięcia, sukcesy, doświadczenia, które przemawiały by za tym, zeby objął taką funkcję? Ja ich nie dostrzegam. (...) - mówił samorządowiec.
Trzaskowski przyznał także, że przed próbą odwołania starosty Iwony Kurowskiej ze stanowiska, próbowano go przekonać do zmiany frontu.
- Wywierano na mnie perswazje, by przyłączyć się do tych, dla których pomysły radnego Kieliszka są świetlaną przyszłością dla powiatu. Mojej zgody nie ma i nie podzielam wizji tej świetlanej drogi rady powiatu pod rządami radnego Kieliszka, bo to godziłoby w moją godność i honor. (...) Radny Kieliszek zyskał pełną aprobatę radnych Gory i Chciałowskiego i całej grupy 12 radnych. To, co się dzieje, jest niczym innym, jak kapitulacją przed radnym Kieliszkiem. Dominacja i buta oraz zawiść, niekończące się namowy do zaakceptowania poczynań tego radnego. Apeluję do Państwa Radnych o wzajemne poszanowanie i szacunek dla siebie i mieszkańców powiatu. - zwrócił się do radnych Trzaskowski.
Zostałem odwołany z zajmowanego stanowiska dzięki głosom moich "ziomków" z Łaskarzewa
Podsumował też działania radnych Forum i PSL w ciągu mijającego roku, które w jego opinii są jedynie próbą przejęcia władzy i politycznymi przepychankami.
- Te wszystkie poczynania związane z odwołaniami uważacie za swój sukces, ale co z tego mają mieszkańcy powiatu? Ile w tym czasie pozyskaliście środków na inwestycje powiatowe? Nie macie się czym pochwalić. Tak się dzieje, kiedy nie ma dialogu w radzie, poszanowania i szacunku dla siebie. Warto przypomnieć, że w zeszłej kadencji udało się pozyskać dla powiatu ponad 200 mln zł. - mówił radny PiS.
- Zostałem odwołany z zajmowanego stanowiska dzięki głosom moich "ziomków" z Łaskarzewa. Powiem szczerze, nie spodziewałem się. Decydujący cios zadali mi ci, którzy mieszkają obok mnie - Michał Pałyska i Karolina Jamnicka-Kondej. Dlaczego tak postąpiliście? Z chęci zemsty? Czy po tym Waszym sukcesie możecie spojrzeć mi w oczy? Czego ja się dopuściłem, że spotkała mnie taka niegodziwość? - dodał rozgoryczony i jeszcze raz zwrócił się do radnych, by okazywali sobie szacunek i zastanowili się nad sensem służby, którą pełnią dla mieszkańców powiatu.
Na miejsce Waldemara Trzaskowskiego powołano Stefana Gorę z Powiatowego Forum Samorządowego.
Komentarze (0)