Pracę zakończyły się 10 sierpnia. Były one prowadzone przez badaczy z Instytutu Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk pod kierunkiem Wojciecha Bisa. Pojawienie się naukowców w tym miejscu jest możliwe dzięki uprzejmości i zaangażowaniu Stanisława Kawki, właściciela części działki.
Urząd Miasta w Żelechowie informuje, że w tym sezonie naukowcy postanowili poznać zaplecze gospodarcze zamku. - W tym celu wykop badawczy założono poza majdanem założenia zamkowego. Natrafiono w nim na pozostałości budynku gospodarczego lub przetwórczego z przełomu XVI i XVII wieku, w którym odsłonięto podłogę wykonaną z cegieł i płytek posadzkowych. Zapewne z funkcjonowaniem tego budynku związany był sygnowany tygiel ceramiczny oraz liczne znaleziska różnej wielkości żużli, pozostałości z przetopu metali kolorowych - wyjaśnia urząd. Dodaje, że poniżej wspomnianego budynku gospodarczego odsłonięto relikty drewnianej przeprawy mostowej, pierwotnie łączącej dzieciniec z gospodarczą częścią zamku. Jak się okazało, zachowały się po niej elementy drewnianych konstrukcji, których datowanie zostanie sprecyzowane po wykonaniu specjalistycznych badań. - W toku prac pozyskano nieliczne znaleziska ruchome, a wśród nich znalazły się elementy naczyń ceramicznych, kości zwierzęce i fragmenty kafli piecowych. Do interesujących znalezisk zaliczyć należy osełkę do ostrzenia noży oraz fragmenty wyrobów szklanych. Wśród nich znalazły się elementy szyb okiennych tzw. gomółki oraz część stopki ozdobnego naczynia z połowy XVI wieku. Zapewne był to wyrób importowany z włoskich lub czeskich hut szkła - wyjaśnia UM w Żelechowie.
Już wiadomo, że archeolodzy wrócą do siedziby rodu Ciołków w Żelechowie. Dodajmy, że badania finansowo i logistycznie wspiera Gmina Żelechów. W pracach uczestniczą wolontariusze z Żelchowa – Mariusza Kota z Fiukówki i Damiana Mroza.
Komentarze (0)