Sztuczne boisko, na ogół sprzyjające Wildze, nie okazało się być przesadnym problemem dla faworyzowanego KTS-u Weszło. Rywale ze stolicy przyjechali do Garwolina z jasnym zamiarem - jak najszybciej rozstrzygnać mecz na swoją stronę.
Najpierw przypomnieć o sobie chciał Emmanuel Obi. Nigeryjczyk w swoim stylu uciekał w boczne sektory tam poszukując dla siebie przestrzeni. Po jednym z takich zejść ściął do środka i został obsłużony przez jednego z kolegów. Stanął oko w oko z Marcinem Makulcem, i podobnie jak w barawch "czerwono-czarno-niebieskich", tej pierwszej "setki" nie skończył.
Chwilę później mógł trafić ponownie, i ponownie górą był golkiper gospodarzy. Dwie minuty później w poprzeczkę trafił Wojciech Kalinkowski. Dla zebranych przy ul. Sportowej kibiców hasłem przewodnim było porzekadło o niewykorzystanych sytuacjach, które lubią się mścić.
Rzeczywiście GKS miał swoją szansę, po jednym z nielicznych wypadów pod bramkę przyjezdnych strzał oddał Szulc, futbolówka przeleciała całe pole karne i zmiesciła się przy długim słupku Weszło. Niestety, bramkarza absorbował w tej sytuacji Sebastian Grzegorczyk i trafienie nie mogło być zaliczone.
KTS w końcu dopiął swego, a Obi w swojej trzeciej okazji w końcu pokonał Makulca, choć ten był bardzo blisko. Ostatecznie wpadł z piłką do siatki i to rozwiązało prawdziwy worek z bramkami.
Po pierwszym trafieniu napór gości nie malał, a Wildze ciężko było stworzyć cokolwiek groźnego pod ich bramką. W końcu dwadzieścia minut później powietrze z gospodarzy kompletnie spuścił już Mikołaj Neuman trafiając na 2:0.
Na przerwę obydwie ekipy zeszły właśnie z takim wynikiem, a na drugą odsłonę, klasycznie już, Wilga po prostu nie wyszła, tracąc bramkę już kilkadziesiąt sekund po wznowieniu. Dublet skompletował Obi.
Nigeryjczyk nie celebrował żadnego z trafień, ale dla dawnych kolegów nie miał litości, bezwzględnie karząc dziurawą tego dnia defensywę z Garwolina. Wyczynu jakim są dwa gole pozazdrościł mu Neuman i zrobiło się 4:0.
Zmiany przeprowadzone przez Karola Zawadkę dały trochę świeżej krwi, ale nie pozwoliły nawet trafić honorowo. Oponenci dokończyli dzieła w ostatnich pięciu minutach trafiając jeszcze dwukrotnie i ostatecznie Wilga uległa u siebie KTS-owi Weszło aż 0:6.
Wilga Garwolin - KTS Weszło 0:6 (0:2)
Skład Wilgi: Makulec - Papiernik (70' Rudzki), Haber, Morawski, Szulc (65' Jakubaszek), Wieczorek (65' Kowalczyk), Kowalski (46' Wójcik), Piesio, Shakurau, Grzegorczyk, Grot (70' Kwiatkowski)@@@
reklama
Komentarze (0)