Plan Orła Parysów na mecz z KS Sobienie Jeziory był bardzo prosty i nie zakładał niczego innego niż zdobycie kompletu punktów. Fakt, że rezerwy Victorii Sulejówek dopiero kolejnego dnia rozgrywają swój mecz pozwoliłby "biało-niebieskim" przy zwycięstwie uplasować się na drugim miejscu w tabeli, czyli ostatnim premiowanym awansem.
Już w drugiej minucie gospodarze przeszli do rzeczy. W pierwszym stałym fragmencie meczu piłkę w narożniku ustawił Bartłomiej Piętka i zagrał ją "na nos" do swojego imiennika Sitarka, który otworzył wynik meczu. To nie sprawiło, że miejscowi cofnęli się i czekali na kontry. Do 20 minuty dwie świetne okazje zmarnował Krystian Parzyszek. Wyręczył go Szymon Woźniak, który skorzystał z prezentu od bramkarza i z najbliższej odległości wpisał się na listę strzelców.
Chwilę później po trafieniach Piętki i drugim Sitarka było już 4:0, a Parzyszek wyciągnął szybkie wnioski z dwóch zmarnowanych okazji i w przeciągu dwóch minut po świetnych zagraniach od kolegów skompletował dublet. Przed przerwą swoje trafienie dołożył kolejny z architektów ofensywy z Parysowa - Dominik Jarek. Do szatni obydwie ekipy zeszły przy rezultacie 7:0.
Po przerwie nie nastąpiło spuszczenie z tonu przez prowadzący zespół, Orzeł do 72 minuty strzelił jeszcze cztery trafienia, a już w końcówce nieco "oszczędził" rywala dłużej utrzymując się przy piłce i nie zdobywając już więcej goli w tym meczu.
Ostatnim trafieniem w tym spotkaniu popisał się Jakub Sikora i tym samym zamknął, zawiązał i zapakował rywalom na powrót jedenastobramkowy worek. Ogromne brawa należą się "Paryżanom", którzy po sporych problemach w okresie zimowym, gdzie trener rzadko mógł skorzystać z pełnego składu, bardzo zaangażowani podeszli do pierwszego starcia o punkty, a wynik mówi wszystko.
Taki rezultat na otwarcie wiosny bez dwóch zdań cieszy wszystkich sympatyków związanych z Orłem. Sporą nowością dla podopiecznych Piotra Talara jest także zachowanie czystego konta. - Co tu dużo mówić? Spotkanie od pierwszej do ostatniej minuty pod naszą pełną kontrolą. Zespół z Sobień oprócz minimalnie niecelnego strzału z rzutu wolnego, jak również dwóch niegroźnych uderzeń w światło bramki praktycznie ani razu nam nie zagroził. Cieszy fakt, że po raz pierwszy w tym sezonie nie straciliśmy bramki. Już teraz koncentrujemy się na kolejnym spotkaniu z zawsze groźną na własnym boisku Wisłą Dziecinów. - podsumowuje mecz prezes klubu, Łukasz Kwiatkowski.
Orzeł Parysów - KS Sobienie Jeziory 11:0 (7:0)
Bramki dla Orła: Bartłomiej Sitarek 2', 25' Szymon Woźniak 21', Bartłomiej Piętka 28' 62', Krystian Parzyszek 29', 31', Dominik Jarek 37', Łukasz Korgul 49', bramka samobójcza 54', Jakub Sikora 72'
Skład Orła: Fic (Truszkowski) - P.Redka (Krzyśpiak), Korgul, Trębacz (Mazek), Sowiński - Jarek (Nowak), Kuszpit, Sitarek (Sikora), Piętka, Woźniak (Szczepek) Parzyszek (Kowalski)
Komentarze (0)