Powalczą o awans? Co słychać w Parysowie
Opublikowano:
Autor: Filip Ogórek | Zdjęcie: Orzeł Parysów
foto Orzeł Parysów
reklama
Przeczytaj również:
SportOrzeł Parysów ma za sobą świetną rundę jesienną. Na co stać podopiecznych Piotra Talara? Rozmawiamy z prezesem Orła, Łukaszem Kwiatkowskim.
reklama
Na waszej stronie facebookowej można przeczytać o potencjalnych wzmocnieniach. W ostatnim sparingu grało pięciu graczy testowanych. Szykują się wzmocnienia last minute? O jakie pozycje chodzi i czy prezes może uchylić naszym czytelnikom rąbka tajemnicy?
Dwóch z pięciu zawodników testowanych to aktualni zawodnicy Orła Unin. Negocjacje z Prezesem naszych "sąsiadów" trwają, więc na razie nie mogę zdradzić ich personaliów. Mogę natomiast powiedzieć, że chodzi o bocznego obrońcę oraz skrzydłowego. Kolejnym zawodnikiem, który w sparingu z Sokołem Kołbiel zagrał kilkanaście minut, jest młody bramkarz Eryk Truszkowski występujący aktualnie w jednej z drużyn LZS z terenu naszej gminy. Sprawa również jest w toku, ale prawdopodobnie zostanie on naszym zawodnikiem i zmiennikiem Daniela Fica z racji tego, iż nasz dotychczasowy drugi bramkarz Mikołaj Wojciechowski najprawdopodobniej zmuszony będzie zrezygnować z dalszego reprezentowania naszych barw. Podyktowane jest to obowiązkami zawodowymi. Dwaj ostatni zawodnicy to 18-letni bracia Mazek, którzy również obecnie reprezentują barwy jednej z drużyn Powiatowej Ligi LZS z naszego terenu. Obaj są wyróżniającymi postaciami w Huraganie Starowola, bo o tej drużynie tu mowa i obaj wyrazili chęć dołączenia do naszego zespołu od sezonu 25/26. Do tego czasu trenować będą z naszym zespołem, jednocześnie dalej reprezentując barwy swojej dotychczasowej drużyny. Na meczu w Kołbieli wspomogli nas swoją obecnością z racji problemów kadrowych, z którymi z różnych przyczyn borykamy się już od jakiegoś czasu. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że w pierwszym meczu ligowym trener Talar będzie miał do dyspozycji niemalże nasz najsilniejszy skład. Wyjątkiem jest nasz kapitan Krystian Kot, który ze względu na uraz przeciążeniowy opuści - jeśli nie całą - to na pewno większość rundy rewanżowej.
Jak można ocenić okres przygotowawczy zespołu? W co będzie celował Orzeł na wiosnę?
Tak, jak już wspomniałem, od jakiegoś czasu borykamy się z nie najlepszą frekwencją i mam tu na myśli nie tylko mecze sparingowe, ale również treningi. Powodów takiego stanu rzeczy było kilka, ale głównie decydowały tu choroby oraz drobne urazy niektórych graczy. Mając na uwadze powyższe, nie mogę powiedzieć, że jestem w 100 procentach zadowolony z okresu przygotowawczego. Mimo to na wiosnę będziemy chcieli powalczyć o jak najwyższe miejsce w ligowej tabeli. Awans nie jest priorytetem, bo uważam, iż nie jesteśmy jeszcze na to gotowi. Jeżeli jednak okaże się, że pod koniec sezonu perspektywa promocji do wyższej ligi zacznie "zaglądać" nam w oczy, to - rzecz jasna - nie będziemy się przed nią bronić.
Czy były ruchy transferowe, które w ostatecznym rozrachunku nie doszły do skutku?
Takich ruchów nie było, ale tak - jak już wspominałem - prowadzimy negocjacje z Orłem Unin. Na osiągnięcie końcowego porozumienia zostało nam dosłownie kilka dni, więc niewykluczone, że cała sytuacja ulegnie zmianie. Niemniej jednak robimy wszystko, aby tak się nie stało i obaj zawodnicy dołączyli do naszego zespołu.
Czy jest coś, nad czym zespół pracował konkretnie, patrząc przez pryzmat rundy jesiennej?
Nie jest tajemnicą, że naszym mankamentem na jesieni była gra w obronie. O ile w pierwszej rundzie tworzyliśmy sobie wiele sytuacji podbramkowych i strzelaliśmy dużo bramek, o tyle nasza gra w defensywie, delikatnie mówiąc, szwankowała. Dość powiedzieć, że w żadnym z 13 spotkań rundy wiosennej, nie potrafiliśmy zagrać na tzw. "zero z tyłu". Mimo iż nasze mecze sparingowe tego nie potwierdziły, głęboko wierzę, że wykonana przez zimę praca pozwoli poprawić ten element w meczach wiosennych.
Czy jest szansa dla jakichś młodych zawodników z akademii na dołączenie do zespołu seniorskiego?
Póki co nie planujemy włączenia żadnego zawodnika drużyn młodzieżowych do zespołu seniorów z racji tego, że żaden z naszych najstarszych graczy nie ukończył jeszcze nawet 16 lat. Być może na takie ruchy zdecydujemy się latem. Póki co kilku wyróżniających się chłopców z drużyny 2009/2010, jak również tych urodzonych w roku 2011, na zaproszenie trenera Talara co jakiś czas trenuje z drużyną seniorów. Ma to na celu zachęcić ich do jeszcze cięższej pracy, tak, aby w niedługim czasie mogli dołączyć do pierwszej drużyny jako jej pełnoprawni członkowie.
Czy w ciągu zimy w akademii Orła doszło do jakichś zmian? Powstały nowe grupy, dołączyli nowi chłopcy chcący szkolić swoje umiejętności piłkarskie? Czy w przyszłości są plany na otworzenie nowych grup?
Co do zmian w akademii to mogę powiedzieć, iż zatrudniliśmy w niej trenera koordynatora, który, nie ukrywam, odciąży mnie w wielu sprawach związanych z jej funkcjonowaniem. Nie ukrywam, iż przy tak dużej liczbie trenujących dzieci, obowiązkach zawodowych i rodzinnych zaczęło mi po prostu brakować czasu. Jeśli chodzi o dołączenie nowych zawodników, to naturalne jest to, że jakaś rotacja w poszczególnych grupach ma miejsce. Ktoś dołączy, ktoś inny zrezygnuje. Nie było natomiast naboru do nowych grup. Ostatni taki nabór miał miejsce w sierpniu zeszłego roku, kiedy to do życia powołaliśmy grupy 2017/2018 oraz 2019/2020. Oczywiście w planach mamy utworzenie kolejnych grup, jednak nie wcześniej, niż latem bieżącego roku, a może nawet i w przyszłym. Czas pokaże.
Czy prezes, tak jak kibice, nie może już doczekać się pierwszego meczu? Towarzyszy temu pewien stres?
Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie czekam z utęsknieniem na pierwsze spotkanie ligowe. Potyczki sparingowe to jednak nie to samo, co mecze o punkty. Choć to wciąż tylko piłka amatorska, emocje są nieporównywalne. Na szczęście w najbliższą sobotę zegar przestanie bić i znowu wybiegniemy na ligowe boiska. Czy towarzyszy mi związany z tym stres? Nie powiedziałbym. Inaczej byłoby pewnie, gdybyśmy np. zajmowali miejsca w drugiej połowie tabeli. Na szczęście po rundzie jesiennej mamy ten komfort, że spadek raczej nam nie grozi, toteż o żadnym strasie mowy być nie może. Niemniej jednak, tak jak już wspominałem, emocji na pewno nie zabraknie.
W ostatnim meczu przygotowań Orzeł pokonał Sokoła Kołbiel 3:2, trafienia dla "biało-niebieskich" zanotowali Bylinka oraz niezawodni i najskuteczniejsi w ubiegłej rundzie Krystian Parzyszek i Dominik Jarek. Rozgrywki Orzeł wznowi już w najbliższą sobotę, 29 marca o godz. 16. Rywalem KS Sobienie Jeziory.
Orzeł Parysów - Sokół Kołbiel 3:2
Bramki: Parzyszek, Bylinka, Jarek
Skład Orła: Fic - P.Redka, Korgul, Trębacz, Sowiński - Jarek, Kuszpit, Bylinka, Piętka, Woźniak - Parzyszek, ponadto zagrali: Sowa, Testowany 1, Testowany 2, Testowany 3, Testowany 4, Testowany 5
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)