ROZMOWA Z Łukaszem Mikulskim
Jeśli Pan Bóg jest na pierwszym miejscu, wszystko jest na swoim miejscu
Czujesz, że masz więcej sił niż przeciętny Kowalski?
- Czuję się silnym człowiekiem, ale nigdy nie myślałem w tych kategoriach. Może coś w tym być.
Znam przykłady z Twojego życia, ale opowiadaj Czytelnikom...
- Miałem kilka przypadków w życiu, że siła była bardzo przydatna. Przekonałem się przykładowo o tym, jak wyciągaliśmy auto, które zakopało się podczas ostatniego obozu.
Jak to?
- Sytuacja miała miejsce na obozie Margi w Starej Wsi. Jeden z kolegów przyjechał drugiego dnia. Nawigacja go źle pokierowała i wjechał w pola. Zakopał się. Nie dało się wypchnąć samochodu, więc otworzyłem drzwi, zaparłem się plecami i podniosłem jedną stronę samochodu. Kolega, który był w aucie, jechał powoli i tak udało się wyciągnąć auto.
Szacunek...
- Ostatnio zmienialiśmy koło w samochodzie. Mówiłem do taty, by nie wyjmował lewarka. Nie dał się przekonać. Na drugi dzień musiałem sobie coś udowodnić. Zaczepiłem pas za koło i ponosiłem samochód.
Jakimi ciężarami ćwiczysz?
Cały artykuł już od dzisiaj w Nowym Głosie Garwolina
@@@
Komentarze (0)