reklama

Gra na instrumencie muzycznym relaksuje i rozwija

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Gra na instrumencie muzycznym relaksuje i rozwija - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z GarwolinaEdward Pikula – nauczyciel muzyki, absolwent Akademii Muzycznej w Warszawie opowiada o procesie uczenia się i o tym co daje dzieciom muzyka.
reklama

KG: Prowadzi pan zajęcia w Miejsko Gminnym Ośrodku Kultury w Pilawie, na których uczy pan gry na gitarze, instrumentach klawiszowych i skrzypcach. Kto przychodzi na zajęcia do pana?

Na zajęcia przychodzą już sześciolatki, ale są też starsze dzieci i młodzież gimnazjalna.

KG: Jaki repertuar proponuje pan swoim uczniom na zajęciach?

Staram się tak dobrać repertuar aby z jednej strony uwzględnić zainteresowania uczącego się a z drugiej prowadzić pewną linię programową, która rozwija i wyrabia gust muzyczny. Często jest tak, że dzieci przychodzą na zajęcia i mówią, że chcą grać jakąś piosenkę np. „Ciszę” Kamila Bednarka, ale są do tego zupełnie nieprzygotowane i trzeba to odroczyć. Największą popularnością wśród dzieci cieszą się kolędy. Repertuar należy dobierać do umiejętności i wieku ucznia. Jest bogata literatura, która nam to ułatwia. Istnieją pewne opracowania cyfrowe w formie karaoke, często są to bardzo ładne aranżacje. Uczniowie, którzy stoją na bardziej zaawansowanym poziomie z tego korzystają. Granie na tle akompaniamentu zespołu czy orkiestry jest dla nich bardzo atrakcyjne.
W Internecie są dostępne za darmo kompozycje Jurga Hochwebera. Są to łatwe utwory na gitarę klasyczną i akustyczną 

KG: Jakimi metodami pan uczy? Co jest lepsze: nuty czy tabulatury?

Nauka z tabulatur to rozpoczęcie procesu nauki od środka. Z tabulatur dziecko gra jak robot, odtwarza. Często nie wie co przenosi na gryf. Grając z nut dziecko ma większą świadomość tego co gra.Tabulatury nie uwzględniają rytmu.Istnieją też tabulatury z nutami i to już jest lepsze rozwiązanie. Trzeba wiedzieć co się gra a potem jak to zagrać. Tabulatury uczą tylko jak grać.

KG: Jest taki program do nauki na gitarze i innych instrumentach o nazwie „Guitar pro.”

To jest całkiem dobre rozwiązanie, ale ja jestem zwolennikiem nauki ze słuchu. Posłuchać i zagrać. Muzyka jest najlepszym źródłem wiedzy o tym co mamy grać. Muzyka najlepiej nam o sobie opowie, lepiej niż nauczyciel.
Na zajęciach staram się dużo pokazywać dzieciom odnośnie techniki gry i rytmiki. Gramy utwory  fragmentami, przy czym dużą uwagę przywiązujemy do rytmu, ponieważ jeżeli długo źle ćwiczymy rytm, to po pewnym czasie jest to tak silnie związane z czynnościami manualnymi wykonywanymi na instrumencie, że nie jesteśmy w stanie się tego oduczyć i grać jak należy.Dziecko musi się nauczyć na lekcji muzyki rytmicznego grania.Szczególnie trzeba być czujnym w odniesieniu do dzieci, które są bardzo uzdolnione,  ponieważ one uczą się szybko i „zauczają”  głęboko w swojej  psychice zarówno rzeczy dobre jak też błędy. 
W tym momencie procesu kształcenia chyba najsilniej przejawia się rola nauczyciela, pedagoga,  czyli kogoś kto wprowadza  ucznia w arkana muzyki.  Ma on przypilnować, aby gra ucznia była poprawna pod głównymi względami tj. rytmicznymi, melodycznymi, intonacyjnymi  a następnie artykulacyjnymi  i dynamicznymi – czyli stanowiącymi o ekspresji gry. Nauczyciel ma ustrzec przed niebezpieczeństwem błędnego nauczenia się utworu.
@@@
Psychologowie zajmujący się psychologią uczenia się oraz uczenia się muzyki opracowali pewien algorytm, który daje nam sporą wiedzę na temat procesu nauki. Według tego algorytmu widać, że najprościej jest uczyć się utworów „po kawałku”. Na przykład mamy odcinek X składający się z 5 elementów i uczymy się go po trzech próbach. Nie oznacza to, że dwukrotnie dłuższy odcinek muzyczny  o podobnym stopniu trudności zostanie przez nas przyswojony po 6 próbach. Według badań będzie to 3 do potęgi 2. To pokazuje, że nie opłaca się grać długich odcinków muzycznych  bo liczba powtórzeń jest  zbyt duża. Ja pracuję ze swoimi uczniami na małych fragmentach, które stanowią sensowne całości muzyczne zwracając jednocześnie uwagę na wykonanie. Dopiero na końcu tego procesu łączymy fragmenty w całość.

KG: Jakie wzorce muzyczne proponuje pan swoim uczniom?

Moim ulubieńcem jest argentyński gitarzysta Jorge Cardoso- autor „Suity o dzieciach”. Z polskich gitarzystów jest to Ryszard Bałauszko. Ze skrzypków może to być nieżyjący już profesor Zenon Brzewski. Vanessa Mae – wzbudza dużą miłość do muzyki i zainteresowanie grą na skrzypcach, ale ona gra już na wirtuozerskim poziomie.

KG: Istnieją badania, które mówią, że dzieci uczące się grać na instrumentach lepiej uczą się języków.

Według badań Zoltana Kodaly’ a – węgierskiego kompozytora i wielkiego nauczyciela muzyki i jego gorących zwolenników, dzieci które intensywnie uczyły się muzyki miały do półtora stopnia wyższe oceny z języków i innych przedmiotów.

KG: Jaki jest najlepszy wiek do rozpoczęcia nauki na instrumencie?

Teoria Edwina E. Gordona mówi, że dziecko rodzi się z dużym potencjałem możliwości, który systematycznie spada i zatrzymuje się na pewnym poziomie około dziewiątego roku życia.
Polskie Towarzystwo Edwina E. Gordona z Bydgoszczy, które zajmuje się  propagowaniem kształcenia muzycznego dzieci zgodnie z założeniami teoretycznymi Edwina E. Gordona (twórcy teorii uczenia się muzyki w oparciu o audiację  tj. myślenie muzyczne), mocno podkreśla, że najlepiej jak najwcześniej zaczynać naukę, póki ten potencjał nie wygasa. Jeżeli w porę nie zatrzymamy spadku tego poziomu potencjału i będziemy się rozwijać to możemy go utrzymać na wysokim poziomie. Jeżeli prześpimy ten okres to mamy trudniej.
Martha Argerich  - słynna argentyńska pianistka zaczynała grę na pianinie w wieku 3 lat, w wieku 8 lat dała pierwszy koncert.
Moim zdaniem najlepiej zaczynać naukę około 5 roku życia,

KG: To będzie raczej gra na prostych instrumentach np. na perkusji?

Nie. Można grać także na gitarze, są małe gitary dla dzieci, małe skrzypce.

KG: Jakie gitary i jakie skrzypce zaleca pan do nauki? Ile kosztuje taki instrument?

Instrument musi być dostosowany do wzrostu dziecka. Polecam gitary  Ever Play. Już od 200 do 400 zł można kupić dziecku taką gitarę do nauki. Skrzypce można kupić już w granicach 300 – 600 zł. Czeska firma Strunal robi dobre instrumenty. Jej skrzypce są trochę droższe ale ładniej brzmią.

Pan Edward Pikula prowadzi zajęcia muzyczne w Miejsko Gminnym Ośrodku Kultury w Pilawie w każdą środę.


Edward  Pikula


ur. 1960 R.

Ukończył dzienne studia na Akademii Muzycznej w Warszawie na  Wydziale Edukacji Muzycznej, a także na Akademii Muzycznej w Warszawie z filią w Białymstoku  na Wydziale Pedagogiki Instrumentalnej.

W latach 1984 – 2002 pracował w IPM – Instytucie Pedagogiki Muzycznej AMFC. Pracuje w szkolnictwie muzycznym w Warszawie i Mińsku Mazowieckim od 2002 roku.

Prace dyplomowe:
„O nauczaniu gry na skrzypcach”
„O nauczaniu muzyki – wybór cytatów z literatury metodyczno – pedagogicznej”

Ważniejsze publikacje: „O potrzebie przyswojenia metody Shinichi Suzuki w Polsce” W: Zagadnienia metodyki instrumentalnej. Materiały z Seminarium w Radziejowicach 17-18 grudnia 1988. AMFC- IPM Warszawa 1990, str. 60-69; artykuły na tematy kształcenia muzycznego w prasie lokalnej; współredakcja (m.in. typografia komputerowa) materiałów z seminariów: jw. oraz Zagadnienia metodyki przedmiotów ogólno muzycznych (AMFC- IPM 1991) i Kształcenie instrumentalistów i wokalistów - stan i problemy- (AMFC- IPM 1992). 

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
logo