W ostatnim czasie w całej Polsce stało się głośno o prywatnym schronisku "Happy Dog" w Nowej Krępie (gm. Sobolew) za sprawą protestu pod hasłem "Stop Rozlewowi Krwi w Sobolewie", który odbył się pod urzędem gminy Sobolew 22 listopada. Aktywiści i obrońcy zwierząt z całego kraju manifestowali swój sprzeciw wobec rzekomej "dramatycznej " sytuacji zwirząt, które przebywają w schronisku. Domagano się m.in. likwidacji schroniska i rozwiązania umów, które gmina Sobolew i inne samorządy podpisały z placówką na odbiór bezdomnych zwierząt. Rykoszetem oberwało się też wójtowi Maciejowi Błachnio, którego dymisji także się domagano.
Gdy oficjalna część manifestacji dobiegła końca, część aktywistów postanowiła wybrać się pod dom właściciela, a następnie przeszli pod schronisko. Na miejscu pojawiły się liczne patrole policji, które zabezpieczały bramę obiektu. Policjanci weszli też do środka, by sprawdzić warunki bytowania zwierząt. Nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości. Niezadowoleni aktywiści podjęli kolejną próbę wejścia do schroniska – ponownie zablokowaną przez policję.
Protest odbił się szerokim echem w mediach społecznościowych, a właściciel schroniska w rozmowie z nami zapowiedział podjęcie środków prawnych.
Teraz sprawą zajął się Mazowiecki Urząd Wojewódzki, który 3 grudnia wydał oficjalny komunikat w tej sprawie, w którym poinformował o wynikach przeprowadzonych kontroli w Schronisku "Happy Dog".
- Wyniki przeprowadzonych kontroli nie potwierdzają podnoszonych w mediach i przestrzeni internetowej rażących nieprawidłowości i niedożywionych czy zaniedbanych zwierząt, poza tymi, które niedawno trafiły do placówki i są w trakcie leczenia. Należy zaznaczyć, że zwierzęta trafiające do schronisk są często w złej kondycji zdrowotnej, schorowane, po traumatycznych przeżyciach skutkujących interwencyjnym odebraniem ze względu na złe traktowanie przez człowieka. - czytamy.
Tysiące zwierząt? Nieprawda
W związku ze zgłoszeniami, Schronisko „Happy Dog” zostało poddane w tym roku kontrolom planowym przez Powiatowego Lekarza Weterynarii. Zrealizowano również kontrolę niezapowiedzianą w pierwszej połowie listopada tego roku. W dniu kontroli w schronisku przebywało 200 zwierząt. Nie jest to więc miejsce, w którym przebywają tysiące zwierząt, co podnoszone jest w przestrzeni medialnej.
Poinformowano także, że placówka ma podpisaną umowę z kliniką weterynaryjną, która jest zobowiązana do kontroli zwierząt minimum raz w tygodniu oraz do udzielania pomocy w nagłych wypadkach całodobowo.
Nieprawidłowości
Nieprawidłowości jakie zostały stwierdzone podczas kontroli to m.in. nieprawidłowej wielkości maty dezynfekcyjne przy wejściu do kwarantanny, czy zbyt mała ilość materiałów absorbujących na wybiegu dla psów.
W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami po przeprowadzonej kontroli Powiatowy Lekarz Weterynarii w Garwolinie wszczął postępowanie administracyjne w zakresie przestrzegania wymagań weterynaryjnych przewidzianych dla prowadzenia schroniska dla bezdomnych zwierząt.
Mazowiecki Urząd Wojewódzki apeluje o nierozprzestrzenianie niepotwierdzonych informacji w sprawie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.