reklama

Iwona Kurowska: "Mam naprawdę poważne obawy co do merytoryczności radnych pod przewodnictwem państwa Kieliszka, Jamnickiej-Kondej i Kobusa"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Iwona Kurowska: "Mam naprawdę poważne obawy co do merytoryczności radnych pod przewodnictwem państwa Kieliszka, Jamnickiej-Kondej i Kobusa" - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z powiatu garwolińskiego"Bardzo bym chciała, aby udało nam się tę współpracę wypracować, dla dobra mieszkańców. Natomiast mam bardzo poważne obawy, czy będzie to miało miejsce, ponieważ już w trakcie tej próby przeciągania liny i próby przeciągnięcia radnych PiS na swoją stronę, padły zapowiedzi, że zarząd powiatu za 2024 rok nie będzie miał udzielonego absolutorium." - mówiła podczas poniedziałkowej konferencji prasowej starosta Iwona Kurowska. Nieudzielenie zarządowi absolutorium jest równoznaczne ze złożeniem wniosku o odwołanie zarządu.
reklama

- Kierujemy do wszystkich radnych, także opozycji, zaproszenie do współpracy. Na każde z najbliższych posiedzeń zarządu będziemy zapraszać przedstawicieli rady, którzy nie są członkami zarządu. Po jednym, żeby też nie robić tłumu. Po to, żeby mieli możliwość zobaczenia na własne oczy i zweryfikowania w jaki sposób praca zarządu przebiega. Bo my tu nie mamy nic do ukrycia. Wszystkie posiedzenia zarządu są protokołowane, wszystkie uchwały są publikowane, protokoły też są publikowane i my naprawdę nie widzimy powodu, żeby cokolwiek ukrywać. Natomiast jakieś procedury muszą być zachowane i posiedzenia zarządu nie mogą być niezgodne z ustawami. A ustawa mówi wyraźnie, że jawność posiedzeń zarządu wyraża się w publikowaniu protokołu, w publikowaniu uchwał i nie są to posiedzenia jawne, jak na przykład komisje czy sesje, na które może wejść każdy.- zapowiedziała podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Iwona Kurowska. 

reklama

"Rolą przewodniczącego jest wyłącznie organizowanie pracy rady"

Spytaliśmy starostę powiatu o kwestię obecności na posiedzeniach zarządu przewodniczącego rady powiatu. Radni Forum i PSL niejednokrotnie, podczas ostatnich sesji, zarzucali Kurowskiej i zarządowi powiatu, że poprzedni przewodniczący Norbert Wilbik brał udział w posiedzeniach zarządu, natomiast nowy – Michał Pałyska, nie jest na nie zapraszany.

- Sprawdziliśmy to na początku tej kadencji. Według ustawy, rola przewodniczącego rady powiatu, czy gminy, określona jest bardzo precyzyjnie. Rolą przewodniczącego jest wyłącznie organizowanie pracy rady. Nie ma on nawet uprawnień do tego, żeby reprezentować radę na zewnątrz. Tak to określa ustawa. I oczywiście nie ma przeciwskazań, żeby przewodniczący zarządu zdecydował o tym, że zaprasza przewodniczącego rady, ale to on o tym decyduje. - tłumaczyła włodarz powiatu i dodała, że pierwszy raz w historii powiatu garwolińskiego „mamy do czynienia z sytuacją, gdzie przewodniczący rady nie jest członkiem koalicji, która tworzy zarząd.”

reklama

- Jest to nowa sytuacja, która wymaga pewnego doprecyzowania warunków współpracy i myślę, że to wszystko przed nami. - dodała włodarz powiatu.

- Do tej pory nie było takiej praktyki, że przewodniczący uczestniczy w zarządzie. Wynika to w tej chwili z tej specyficznej sytuacji jaką mamy i będziemy jakoś odpowiadać na tę chęć uczestniczenia w posiedzeniach zarządu. - uzupełnił wicestarosta Mirosław Walicki.

"Na członków zarządu jest prowadzona nagonka"

Iwona Kurowska wyraziła nadzieję, że dojdzie do rozejmu między radnymi.

- Mamy nadzieję, że przewodniczący Michał Pałyska rzeczywiście tę swoją deklarację pełnej współpracy będzie podtrzymywał i uda nam się wspólnie wypracować stosowny kompromis, tak żeby mieszkańcy nie musieli z żenowaniem patrzeć na to, co się dzieje w radzie powiatu. Bo nas to bardzo męczy i jesteśmy przekonani, że mieszkańcy też już są tym wszystkim zmęczeni i oczekują od nas zupełnie czego innego. My jako zarząd jesteśmy na to gotowi. - zadeklarowała starosta.

reklama

- Obecnie na członków zarządu jest prowadzona nagonka - czy to poprzez anonimowe komentarze, czy w inny sposób. To często sięga do naszych rodzin, do naszego życia prywatnego. Byliśmy np. straszeni w anonimowych komentarzach tym, że jeżeli będziemy się w taki czy inny sposób zachowywać, będzie nam odmówiona pomoc medyczna. To nie może mieć miejsca. Decyzje, które podejmuje zarząd nie mogą skutkować tak daleko idącym niszczeniem obyczajów. Takie rzeczy do tej pory nigy nie miały miejsca w historii powiatu. - dodał wicestarosta.

"Już teraz padły zapowiedzi, że zarząd powiatu za 2024 rok nie będzie miał udzielonego absolutorium"

- Bardzo bym chciała, aby udało nam się tę współpracę wypracować, dla dobra mieszkańców. Natomiast mam bardzo poważne obawy, czy będzie to miało miejsce, ponieważ już w trakcie tej próby przeciągania liny i próby przeciągnięcia radnych PiS na swoją stronę, padły zapowiedzi, że zarząd powiatu za 2024 rok nie będzie miał udzielonego absolutorium. - ujawniła starosta powiatu garwolińskiego. - Przypominam, że udzielenie albo nie udzielenie absolutorium to nie jest widzimisię poszczególnych radnych, tylko jest to głosowanie, w którym uznaje się, czy budżet został zrealizowany właściwie, czy też nie. O tym decyduje także regionalna izba obrachunkowa, która wydaje na ten temat opinię i jeśli opinia jest pozytywna, jeśli nie ma uwag do wykonania budżetu, to właściwie głosowanie nad absolutorium powinno być głosowaniem technicznym. A my już mamy zapowiedzi, że takie absolutorium nie zostanie udzielone, a przypominam, że radni jeszcze nie wiedzą, co się znajdzie w tym sprawozdaniu, bo nie otrzymali jeszcze żadnych dokumentów. Te dokumenty są w przygotowaniu. Więc mam naprawdę poważne obawy co do merytoryczności radnych pod przewodnictwem pana Kieliszka, pani Karoliny Jamnickiej-Kondej i pana radnego Kobusa. Oni nie zaprzątają sobie głowy merytoryką, tylko wykorzystują swoją jednoosobową przewagę w radzie do tego, żeby nam przeszkadzać w pracy. Przestrzegamy wszystkich racjonalnie myślących radnych i zachęcamy ich do tego, żeby jednak patrzyli na wymiar merytoryczny tego, w jaki sposób budżet został wykonany i żeby nie szli jakimś owczym pędem za jedną czy dwoma osobami, które tylko potrafią głośno krzyczeć. - dodała.

reklama

Co w sytuacji, gdy zarząd nie będzie miał udzielonego absolutorium?

Wniosek o udzielenie absolutorium jest rozpatrywany przez radę powiatu, która podejmuje stosowną uchwałę w przedmiocie udzielenia absolutorium. Uchwałę tę rada powiatu podejmuje bezwzględną większością głosów ustawowego składu rady powiatu.

Uchwała rady powiatu w sprawie nieudzielenia zarządowi absolutorium jest równoznaczna ze złożeniem wniosku o odwołanie zarządu, chyba że po zakończeniu roku budżetowego zarząd powiatu został odwołany z innej przyczyny.

Rada powiatu rozpoznaje sprawę odwołania zarządu z przyczyny na sesji zwołanej nie wcześniej niż po upływie 14 dni od podjęcia uchwały w sprawie nieudzielenia zarządowi absolutorium.

Po zapoznaniu się ze stosownymi opiniami oraz z uchwałą regionalnej izby obrachunkowej w sprawie uchwały rady powiatu o nieudzieleniu zarządowi absolutorium, rada powiatu może odwołać zarząd większością co najmniej 3/5 głosów ustawowego składu rady, w głosowaniu tajnym.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
logo